Niewielkie zainteresowanie wyborami do rad osiedlowych, tego najniższego poziomu samorządu lokalnego, eksperci upatrują w niewielkich uprawnieniach rad oraz w skromnych środkach, którymi dysponują. Władze miast też ich nie promują, a kampanie wyborcze kandydatów są bardziej niż skromne.
W Szczecinie ostatnio wprowadzono kilka zmian. Inaczej będzie wyglądało głosowanie, w inny sposób rady będą dysponować swoimi pieniędzmi. Każda dostanie 1 milion złotych na swoją kadencję, czyli na pięć lat. Będzie mogła więc realizować bardziej długofalowe i kosztowne inwestycje.