Radio Szczecin
Fot. Muzeum Narodowe w Szczecinie
W czwartek na szczecińskim placu Solidarności zostanie udostępniona wystawa poświęcona wydarzeniom grudniowym 1970 roku. Ekspozycja nosi tytuł "1970. Zło/Przypadek".
Jest prezentowana w miejscu, gdzie w grudniu 1970 roku zginęło najwięcej osób - mówi Agnieszka Kuchcińska-Kurcz, autorka wystawy z Centrum Dialogu Przełomy.
- Rewolta wybuchła w Gdańsku, straszny "Czarny czwartek" to Gdynia, była też ofiara w Elblągu, ale my koncentrujemy się głównie na Szczecinie. Pokazujemy też dlaczego w ogóle doszło do wybuchu rewolty, czyli jest ta Polska i świat przed, ale też co się wydarzyło po - mówi Kuchcińska-Kurcz.
Na wystawie prezentowane są zdjęcia najbardziej znanych szczecińskich fotografików.
- To oczywiście są nasi najlepsi fotoreporterzy tamtych czasów. Jest Maciej Jasiecki, Zbigniew Wróblewski, Jacek Fijałkowski, Janusz Piszczatowki. To te mamy w naszych zbiorach, sięgamy też do Polskiej Agencji Prasowej, bo bez tego się nie da. Także sporo dokumentów. Przede wszystkim z naszych zasobów, bo ja też pokazuję, co udało się nam zgromadzić - mówi autorka wystawy z Centrum Dialogu Przełomy.
W grudniu 1970 roku na wybrzeżu wojsko i milicja zabiły 45 osób.
Wystawa będzie udostępniona zwiedzającym od godziny 13. Wernisaż odbędzie się bez udziału publiczności, ale można go zobaczyć w internecie na stronach Muzeum Narodowego.
![Wystawa 1970. ZłoPrzypadek [ZDJĘCIA]](serwis_informacyjny/pliki/2020/thumb_640_0/2020-12-17_160820909110.jpg)
- Rewolta wybuchła w Gdańsku, straszny "Czarny czwartek" to Gdynia, była też ofiara w Elblągu, ale my koncentrujemy się głównie na Szczecinie. Pokazujemy też dlaczego w ogóle doszło do wybuchu rewolty, czyli jest ta Polska i świat przed, ale też co się wydarzyło po - mówi Kuchcińska-Kurcz.
Na wystawie prezentowane są zdjęcia najbardziej znanych szczecińskich fotografików.
- To oczywiście są nasi najlepsi fotoreporterzy tamtych czasów. Jest Maciej Jasiecki, Zbigniew Wróblewski, Jacek Fijałkowski, Janusz Piszczatowki. To te mamy w naszych zbiorach, sięgamy też do Polskiej Agencji Prasowej, bo bez tego się nie da. Także sporo dokumentów. Przede wszystkim z naszych zasobów, bo ja też pokazuję, co udało się nam zgromadzić - mówi autorka wystawy z Centrum Dialogu Przełomy.
W grudniu 1970 roku na wybrzeżu wojsko i milicja zabiły 45 osób.
Wystawa będzie udostępniona zwiedzającym od godziny 13. Wernisaż odbędzie się bez udziału publiczności, ale można go zobaczyć w internecie na stronach Muzeum Narodowego.
Jest prezentowana w miejscu, gdzie w grudniu 1970 roku zginęło najwięcej osób - mówi Agnieszka Kuchcińska-Kurcz, autorka wystawy z Centrum Dialogu Przełomy.
Dodaj komentarz 4 komentarze
Moja babcia opowiadała że protestujący chcieli dostać się w celu podpalenia do budynku KW PZPR m.in. od strony podwórza kamienicy ul.Małopolska 11. Wtedy mieszkańcy budynku wystawili "wartę" w celu ochrony ich mieszkalnego budynku przed pożarem i ... w nocy pod bramą pozostawiono zmasakrowane i zakrwawione zwłoki człowieka ( Prawdopodobnie zastrzelonego pod KW Milicji Obywatelskiej ) ; Przepraszam , ale mówiła że ten człowiek miał flaki na zewnątrz czyli dostał serią z karabinu. Mówiła też że kiedy płonął budynek PZPR to strażacy polewali wodą mur oddzielający kamienicę od budynku partii i ludzie siekierami przecinali ich węże strażackie bo myśleli że gaszą PZPR.
Nie mam pojęcia jakim cudem NIKT do dzisiaj nie odpowiedział za takie zbrodnie wobec ludzi !!
@Nomis - jeśli nie możesz tego pojąć, to spójrz na otoczenie towarzysko-biznesowe Kaczyńskiego...
Z całym szacunkiem dla ofiar ale @ Jan Nowak...co z tym ma wspólnego otoczenie towarzysko-biznesowe Kaczyńskiego !? To od 1990 roku WSZYSTKIE Rządy Niepodległej RP nie zrobiły NIC aby dowieść i ukarać winnych śmierci niewinnych ludzi ; przypominam od 1990r. Co więcej , próbowano usprawiedliwiać zbrodnie komunistyczne stanem wyższej konieczności - bo niby by wojska ZSRR weszły- oraz zamazywać pamięć ofiar i bohaterów ( zresztą nie tylko z tego okresu ;70-90). Dzisiaj jad wylewa się na Kaczyńskiego i PIS zwłaszcza za to że pamięta o tych ludziach i przypomina że Agent NKWD W.Jaruzelski powinien znaleźć się na śmietniku historii i grobie przy płocie a nie być pochowany na Powązkach z oddawaniem najwyższych honorów i bezczelnym komentarzem polityków SLD że nie znają prawomocnego wyroku przeciwko Generałowi ! Jedno Jaruzelskiemu należy oddać ; kiedy Generałowie LWP wnioskowali aby został Marszałkiem LWP - odmówił ; tutaj widocznie się zreflektował ! Niech spoczywa ... bronić się nie może a kiedy mógł zrobił wszystko aby tego nie robić !!
@Nomis - nie rżnij głupa. Nie udawaj pierwszego naiwnego, który nie widzi wokół Kaczyńskiego licznego grona funkcjonariuszy PZPR, wysokich oficerów LWP i służb bezpieczeństwa oraz komunistycznych organów ścigania i komunistycznej sprawiedliwości, a także jego najbardziej zaufanej sekretarki, "pani Basi", która była sekretarką komunistycznego generała Michała Janiszewskiego - szefa gabinetu gen. W. Jaruzelskiego!
Do tego dochodzą liczni agenci komunistycznych służb!
MY WIEMY O POLSKICH AGENTACH i FUNKCJONARIUSZACH.
O agentach i funkcjonariuszach POLSKICH służb. I to TYLKO o tych "przypadkowo" ujawnionych. Tych, których nie zdołał "przykryć" Kaczyński.
A ILU RUSKICH AGENTÓW NADAL WOKÓŁ NIEGO FUNKCJONUJE??? Sądzisz, że KGB i GRU zaspały tak, jak Jarek w grudniu?
Chłopie! Przyjrzawszy się dokładnie TO TEN PiS JAWI SIĘ JAKO IDEOWY (w formie, treści i praktyce) SPADKOBIERCA PZPR.
Taki PZPR+
I ty się dziwisz, że komuna nie została rozliczona....
