- Maluję mityczne kobiety, ale lubię także personifikować różne zjawiska - kosmiczne, czy te dotykające uczuć i emocji. Jest tutaj kilka obrazów olejnych, ale większość to jednak rysunki, czyli akryl na papierze - tłumaczy Markovych.
Artystka mówi, że inspiracją dla niej są dzieła Gustawa Klimta, austriackiego malarza żyjącego na przełomie XIX i XX wieku oraz malarstwo Jacka Malczewskiego.
Jej prace w Galerii Zapach Sztuki przy Wojska Polskiego będzie można oglądać przez najbliższy miesiąc.