Koncert Noworoczny „Vivat Wiedeń” z najsłynniejszymi kompozycjami wielkich Straussów – w piątek w Filharmonii im. Mieczysława Karłowicza Orkiestra „West Side Sinfonietta” przypomniała m.in. dzieła „Nad pięknym modrym Dunajem”, „Polka Trisch-Trasch” i „Marsz Radetzkiego”. Zabrzmiały także znane arie „Granada”, „Twoim jest serce me” oraz „Funiculì, funiculà”.
Solistą wieczoru był jeden z czołowych polskich tenorów, występujący m.in. w La Scali, Covent Garden i Carnegie Hall, Krystian Adam Krzeszowiak.
- To wspaniały repertuar, który uwielbiam wykonywać, bo na co dzień śpiewam muzykę barokową, muzykę Wolfganga Amadeusza Mozarta, teraz wchodzę w dzieła Ryszarda Wagnera, a takie koncerty noworoczne z tak wspaniałą orkiestrą to coś niezwykłego. Ja kiedyś już śpiewałem z „West Side Sinfoniettą”, natomiast publiczność szczecińska jest niewiarygodna – nie dawała nam zejść ze sceny. To była dla mnie ogromna radość. Dziękuję Szczecin – powiedział artysta.
West Side Sinfoniettę brawurowo poprowadził koncertmistrz Orkiestry Filharmonii w Szczecinie, występujący również w roli dyrygenta, Paweł Maślanka.
- To był dla mnie ogromy zaszczyt, że mogliśmy grać z solistą światowej sławy. Tak porwał nas swoim śpiewem, że nie byliśmy w stanie po prostu źle zagrać. Dzisiaj w ogóle zadebiutowałem jako dyrygent. Miałem po raz pierwszy w ręce batutę, co było dla mnie ogromnym wyzwaniem, ale koncert pokazał, że się udało. Było naprawdę wspaniale – podsumował Paweł Maślanka.
Piątkowy koncert będzie powtórzony dziś o godzinie 19.