Akcja "Teatr dla aktorów seniorów" to nowy projekt Marty Łągiewki, aktorki znanej z Teatru Lalek Pleciuga w Szczecinie. Artystka działa także pod szyldem Marta Robi Sceny. Tym razem do współpracy zaprosiła swoich starszych kolegów - aktorów seniorów.
Na scenie kameralnej Teatru Lalek Pleciuga wystąpili w czwartek wieczorem w przedstawieniu "Minidrama, czyli spektakl na trzech aktorów i chór zza kulis" Zbigniew Wilczyński, Wiesław Łągiewka i Henryk Gęsikowski oraz - wirtualnie - m.in. Leszek Czyż i Nina Grudnik.
Scenariusz przedstawienia został oparty na rozmowach, jakie Marta Łągiewka przeprowadziła z aktorami seniorami.
Zauważyłam, że emerytura to nie jest czas oczekiwany przez aktorów - mówiła.
- Pomysł narodził się w mojej głowie - nie będę ukrywać - trochę z osobistych względów. Obserwowałam Zbyszka i Leszka i odniosłam wrażenie, że nie jest im łatwo rozstać się z teatrem. Pomysł pojawił się w czasie pandemii i trochę trwało, zanim ułożyło się w głowie, jak to zrobić i jak to przeprowadzić - opowiadała aktorka.
Henryk Gęsikowski, niegdyś aktor Teatru Współczesnego na próby "leciał jak na skrzydłach".
- Od razu, natychmiast powiedziałem "tak", wręcz ucieszyłem się. I być może byłem w trakcie prób nudny, bo bardzo często podchodziłem do Marty i dziękowałem za ten pomysł - gdyby nie to, my byśmy się nie zgadali - mówił Gęsikowski.
Każdy z nich mógł spełnić swoje sceniczne marzenia. Wiesław Łągiewka zaśpiewał arię Kalmana Żupana z operetki "Baron Cygański" Johanna Straussa.
- To trochę podsumowanie 50-lecia mojej pracy, że Marta coś takiego wymyśliła i że możemy spotkać się po tylu latach - zaznaczył aktor.
Przedstawienie prawdopodobnie zostanie powtórzone jesienią.
Scenariusz przedstawienia został oparty na rozmowach, jakie Marta Łągiewka przeprowadziła z aktorami seniorami.
Zauważyłam, że emerytura to nie jest czas oczekiwany przez aktorów - mówiła.
- Pomysł narodził się w mojej głowie - nie będę ukrywać - trochę z osobistych względów. Obserwowałam Zbyszka i Leszka i odniosłam wrażenie, że nie jest im łatwo rozstać się z teatrem. Pomysł pojawił się w czasie pandemii i trochę trwało, zanim ułożyło się w głowie, jak to zrobić i jak to przeprowadzić - opowiadała aktorka.
Henryk Gęsikowski, niegdyś aktor Teatru Współczesnego na próby "leciał jak na skrzydłach".
- Od razu, natychmiast powiedziałem "tak", wręcz ucieszyłem się. I być może byłem w trakcie prób nudny, bo bardzo często podchodziłem do Marty i dziękowałem za ten pomysł - gdyby nie to, my byśmy się nie zgadali - mówił Gęsikowski.
Każdy z nich mógł spełnić swoje sceniczne marzenia. Wiesław Łągiewka zaśpiewał arię Kalmana Żupana z operetki "Baron Cygański" Johanna Straussa.
- To trochę podsumowanie 50-lecia mojej pracy, że Marta coś takiego wymyśliła i że możemy spotkać się po tylu latach - zaznaczył aktor.
Przedstawienie prawdopodobnie zostanie powtórzone jesienią.