Wprowadzenia zakazu zakrywania twarzy podczas manifestacji i zgromadzeń chce prezydent Bronisław Komorowski. To echa awantury, do której doszło podczas warszawskiego Marszu Niepodległości, a także powrót do pomysłu sprzed dwóch lat, kiedy uczestnicy pochodu także starli się z policją.
Wtedy zakaz nie wszedł w życie, bo sprzeciwiły się wszystkie kluby parlamentarne. Projekt wrócił, kiedy w czasie Euro 2012 doszło do bójki między kibicami polskimi a rosyjskimi.
Według prezydenta, dzięki nowym przepisom będzie łatwiej zidentyfikować osoby, które biorą udział w zadymach. Podobne zakazy funkcjonują już m.in. w Stanach Zjednoczonych i Francji.
Na razie nie wiadomo, kiedy polscy posłowie mieliby się zająć wprowadzeniem przepisu.
W poniedziałek w Warszawie podczas organizowanego przez środowiska narodowe Marszu Niepodległości chuligani wyrywali kostki brukowe i słupki oraz wybijali szyby w samochodach. Przy ambasadzie rosyjskiej spłonęła policyjna budka. Policjanci zatrzymali ponad 70 osób. W trakcie zamieszek rannych zostało 19 funkcjonariuszy.
Według prezydenta, dzięki nowym przepisom będzie łatwiej zidentyfikować osoby, które biorą udział w zadymach. Podobne zakazy funkcjonują już m.in. w Stanach Zjednoczonych i Francji.
Na razie nie wiadomo, kiedy polscy posłowie mieliby się zająć wprowadzeniem przepisu.
W poniedziałek w Warszawie podczas organizowanego przez środowiska narodowe Marszu Niepodległości chuligani wyrywali kostki brukowe i słupki oraz wybijali szyby w samochodach. Przy ambasadzie rosyjskiej spłonęła policyjna budka. Policjanci zatrzymali ponad 70 osób. W trakcie zamieszek rannych zostało 19 funkcjonariuszy.