Okręt uzbrojony w rakiety samonaprowadzające wypłynął na Morze Czarne dzień po tym, jak Pentagon zapowiedział zwiększenie liczby amerykańskich myśliwców nad przestrzenią powietrzną krajów nadbałtyckich.

Uzbrojeni strażnicy zablokowali wjazd delegacji OBWE na terytorium Krymu. Wysłannicy Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie mieli sprawdzić rzeczywistą aktywność wojsk rosyjskich na półwyspie krymskim. Żołnierze w nieoznakowanych mundurach nie przepuścili ich przez punkty kontrolne - poinformowała agencja Interfax-Ukraina.

Rosja zwiększa swoje siły na Krymie - donosi Państwowa Służba Pograniczna Ukrainy. Według służb, na półwyspie znajduje się około 30 tys. rosyjskich żołnierzy.

Moskwa w odpowiedzi na te doniesienia przypomina, że i tak, w myśl porozumień z Kijowem ws. Floty Czarnomorskiej, na Krymie może się znaleźć nawet 25 tys. żołnierzy Rosji.

Rosyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych wydało oświadczenie, w którym napisano, że UE zajęła "wysoce niekonstruktywne stanowisko", decydując się na zamrożenie rozmów o ruchu wizowym z Moskwą. Rosja nie zaakceptuje języka sankcji i gróźb" i odwzajemni się w podobnej mierze, jeżeli sankcje wejdą w życie - czytamy w komunikacie.

- Polska jest przygotowana na przyjęcie ewentualnych uchodźców z Ukrainy - zapewnia minister spraw wewnętrznych Bartłomiej Sienkiewicz. - Mamy nadzieję, że nie będzie takiej potrzeby. Przygotowujemy się jednak do najgorszych wariantów.

- Działania Unii pokażą światu, kim tak naprawdę jesteśmy - mówił Donald Tusk. Premier przemawiał na kongresie Europejskiej Partii Ludowej - największej w Parlamencie Europejskim.

- Tak naprawdę to, co dzieje się dziś za wschodnią granicą Europy, to nie tylko narastające zagrożenie ze strony wielkiego wschodniego sąsiada europejskiego. To przede wszystkim najprawdziwszy i najgłębszy test jakości naszej wspólnoty. W najbliższym czasie, na przywódcach Europy będzie spoczywać wielka odpowiedzialność. Kiedy pomagamy Ukrainie, to tak naprawdę definiujemy na nowo wspólnotę europejską - powiedział Tusk.

W czwartek Bruksela zdecydowała, że Ukraina wejdzie do Unii Europejskiej w trybie przyspieszonym. Część polityczną umowy stowarzyszeniowej z Ukrainą wspólnota podpisze jeszcze z obecnym rządem w Kijowie, przed majowymi wyborami. Umowa handlowa będzie podpisana między UE a Ukrainą zaraz po wyborach parlamentarnych w tym kraju.

TVN24/x-news