Decyzja ukraińskiego MON została podjęta po śmierci jednego z ukraińskich żołnierzy podczas szturmu rosyjskich żołnierzy na ukraińską jednostkę wojskową w Symferopolu.

Jest to pierwszy ukraiński żołnierz, który zginął na Krymie. To sierżant, który ochraniał parking jednostki w Symferopolu. Podczas strzelaniny ranny został kapitan tej jednostki; odwieziono go do szpitala.

- Przechodzimy w fazę wojskową relacji z Rosją - zapowiedział wcześniej premier Arsenij Jaceniuk.

We wtorek rosyjski prezydent Władimir Putin wygłosił w Moskwie orędzie, w którym uzasadniał, dlaczego Rosja przyjmuje Krym i Sewastopol w swoje granice. Po orędziu nastąpiło podpisanie dokumentów stwierdzających włączenie Krymu w skład Federacji Rosyjskiej.

W Warszawie swoją konferencję prasową zorganizowali premier Donald Tusk i wiceprezydent USA, Joe Biden. Obaj mówili, że ani Polska, ani USA nie akceptują przejęcia Krymu przez Rosję. Przywódcy krajów UE mówią z kolei o kolejnych sankcjach wobec Rosji.

W niedzielnym referendum na Krymie ponad 96 procent głosujących opowiedziało się za przyłączeniem półwyspu do Rosji.

5 kanal/x-news