"Konstruktywnego podejścia do problemu" oczekują strajkujące pielęgniarki z Centrum Zdrowia Dziecka. To ich odpowiedź na apel ministra zdrowia Konstantego Radziwiłła, który prosił kobiety o powrót do pracy.
Jak mówiła przewodnicząca związku zawodowego pielęgniarek i położnych Magdalena Nasiłowska, resort bagatelizuje problem w ich szpitalu.
- Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych nie jest stroną dla ministra zdrowia. Jest nią nasza dyrekcja. My nie gramy politycznie, nie gramy na uczuciach, chcemy pracować. Nie będziemy rozmawiać na temat podwyżek - mówi Nasiłowska.
Jak dodawała Nasiłowska, pielęgniarki oczekują nowych kadr. Z tym nie zgadzają się władze Centrum Zdrowia Dziecka. Dyrektor instytutu Małgorzata Syczewska przekazała mediom, że jedynym postulatem pielęgniarek w sporze było zwiększenie pensji.
- W kolejnych dniach negocjacji związek zawodowy uzupełniał swoje żądania finansowe, znacznie przekraczające aktualne możliwości Instytutu, o dodatkowo postulaty o różnym charakterze - mówi Syczewska.
Jak mówiła, choć propozycje dyrekcji spełniały kolejne postulaty, wszystkie zostały odrzucone przez pielęgniarki. Zapewniła też, że władze Centrum są gotowe na dalsze rozmowy.
Pielęgniarki we wtorek odeszły od łóżek pacjentów. Od tej pory kilkukrotnie podejmowane były negocjacje prowadzące do porozumienia z dyrekcją. Cały czas trwają rozmowy z dyrekcją Instytutu.
Materiał: TVN24/x-news
- Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych nie jest stroną dla ministra zdrowia. Jest nią nasza dyrekcja. My nie gramy politycznie, nie gramy na uczuciach, chcemy pracować. Nie będziemy rozmawiać na temat podwyżek - mówi Nasiłowska.
Jak dodawała Nasiłowska, pielęgniarki oczekują nowych kadr. Z tym nie zgadzają się władze Centrum Zdrowia Dziecka. Dyrektor instytutu Małgorzata Syczewska przekazała mediom, że jedynym postulatem pielęgniarek w sporze było zwiększenie pensji.
- W kolejnych dniach negocjacji związek zawodowy uzupełniał swoje żądania finansowe, znacznie przekraczające aktualne możliwości Instytutu, o dodatkowo postulaty o różnym charakterze - mówi Syczewska.
Jak mówiła, choć propozycje dyrekcji spełniały kolejne postulaty, wszystkie zostały odrzucone przez pielęgniarki. Zapewniła też, że władze Centrum są gotowe na dalsze rozmowy.
Pielęgniarki we wtorek odeszły od łóżek pacjentów. Od tej pory kilkukrotnie podejmowane były negocjacje prowadzące do porozumienia z dyrekcją. Cały czas trwają rozmowy z dyrekcją Instytutu.
Materiał: TVN24/x-news