Radio Szczecin
Biały Dom w Waszyngtonie. Fot. www.wikipedia.org/Cezary p
O godz. 3 w nocy z niedzieli na poniedziałek rozpocznie się druga telewizyjna debata kandydatów na 45. prezydenta Stanów Zjednoczonych. Wezmą w niej udział: republikanin Donald Trump i demokratka Hillary Clinton.
Trump jest teraz w trudnej sytuacji. W piątek opublikowano jego nagranie sprzed 10 lat, w którym wulgarnie wypowiedział się o kobietach. Do nagrań dotarła gazeta "Washington Post".
Od biznesmena odwracają się czołowi politycy jego ugrupowania. Już 35 kongresmenów republikańskich wycofało swoje poparcie. Wśród nich są wpływowi członkowie tej partii, m.in. John McCain i Paul Ryan. Nawołują oni Trumpa do rezygnacji, ale ten odrzuca takie rozwiązanie.
Biznesmen podkreśla, że ma bardzo duże poparcie wśród zwykłych ludzi. Przy okazji atakuje swoją rywalkę Hillary Clinton twierdząc, że starała się upokarzać kobiety, które zarzuciły niewierność jej mężowi Billowi, byłemu prezydentowi USA.
Donald Trump w opublikowanym oświadczeniu wideo przeprosił za swoje wulgarne słowa wobec kobiet i zaznaczył, że ostatnie miesiące i spotkania z wyborcami wiele go nauczyły. Ponadto jest przekonany, że wygra listopadowy wyścig o Biały Dom.
![Kandydaci na prezydenta USA starli się w debacie [WIDEO]](serwis_informacyjny/pliki/2016/thumb_640_0/2016-09-27_147495372410.jpg)
Od biznesmena odwracają się czołowi politycy jego ugrupowania. Już 35 kongresmenów republikańskich wycofało swoje poparcie. Wśród nich są wpływowi członkowie tej partii, m.in. John McCain i Paul Ryan. Nawołują oni Trumpa do rezygnacji, ale ten odrzuca takie rozwiązanie.
Biznesmen podkreśla, że ma bardzo duże poparcie wśród zwykłych ludzi. Przy okazji atakuje swoją rywalkę Hillary Clinton twierdząc, że starała się upokarzać kobiety, które zarzuciły niewierność jej mężowi Billowi, byłemu prezydentowi USA.
Donald Trump w opublikowanym oświadczeniu wideo przeprosił za swoje wulgarne słowa wobec kobiet i zaznaczył, że ostatnie miesiące i spotkania z wyborcami wiele go nauczyły. Ponadto jest przekonany, że wygra listopadowy wyścig o Biały Dom.
