Mariusz Błaszczak: uchodźcy zagrożeniem dla Polski i Polaków

Polska i świat 2017-03-30 09:42 Informacyjna Agencja Radiowa

Mariusz Błaszczak wymienił stan wyjątkowy obowiązujący we Francji oraz fakt, że w wielu dużych miastach Zachodniej Europy są strefy, do których nie zapuszcza się policja. Fot. Konrad Nowak [Radio Szczecin/Archiwum]

Polski rząd podtrzymuje swój brak zgody na przyjęcie przez Polskę imigrantów z krajów Bliskiego Wschodu i północnej Afryki - powiedział minister spraw wewnętrznych i administracji, Mariusz Błaszczak.

Gowin: unijny mechanizm relokacji uchodźców nie do zaakceptowania

KE ponawia apel ws. uchodźców

Niemcy testują oprogramowanie do rozpoznawania akcentów migrantów

Szef MSWiA był pytany o to, jakiej odpowiedzi udzieliła Polska na pytanie unijnego komisarza do spraw migracji, co do gotowości naszego kraju na przyjęcie uchodźców.

- Odpowiadamy, że nie przyjmiemy emigrantów z Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej zwanych uchodźcami dlatego, że nie spowodujemy zagrożenia dla Polski i dla Polaków, sprowadzenie tych ludzi doprowadziłoby do spadku poziomu życia w Polsce, widzimy, co dzieje się na zachodzie Europy - uzasadniał Błaszczak.

Mariusz Błaszczak wymienił w tym kontekście stan wyjątkowy obowiązujący we Francji oraz fakt, że w wielu dużych miastach Zachodniej Europy są strefy, do których nie zapuszcza się policja.

Szefowie państw Grupy Wyszehradzkiej potwierdzili 2 dni temu swoje negatywne stanowisko wobec projektu Komisji Europejskiej, dotyczącego relokacji nielegalnych migrantów z Afryki i Bliskiego Wschodu.

Mariusz Błaszczak: - Odpowiadamy, że nie przyjmiemy emigrantów z Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej zwanych uchodźcami dlatego, że nie spowodujemy zagrożenia dla Polski i dla Polaków, sprowadzenie tych ludzi doprowadziłoby do spadku poziomu życia w Pols

Dodaj komentarz 1 komentarz

Stetinensis 2017-03-30, godz. 10:48

Należy pamiętać o tym, że kraje wspólnotowe Zachodniej Europy jakiś czas temu popełniły błąd przyjmując do siebie osoby z krajów Afryki, Wschodu itp., licząc na tanią siłę roboczą, ale jednocześnie zapomniały o tym, że te osoby pochodzą z kompletnie innych kultur, mają inne zwyczaje, religię oraz uwarunkowania emocjonalno-fizyczne, a przede wszystkim - ich jedynym celem jest uzyskanie świadczeń socjalnych i korzystanie z nich, oczywiście bez świadczenia jakiejkolwiek pracy.
Dziś sytuacja wygląda tak, że nie możemy już pojechać i w spokoju podziwiać np. zabytków Paryża, większych miast Niemiec, czy Belgii.
A w myśl zasady - skoro my mamy źle, to dlaczego inni mają mieć lepiej, Unia Europejska narzuca Polsce swoje zdanie motywując je fałszywą troską o jedność tego tworu.
Każdy rodowity obywatel Polski kocha swój kraj i nie chce, aby spotkał go taki los, jak np. Szwecji, gdzie przez niezdrową poprawność polityczną nie można eksponować symboli narodowych, bo to może urazić uczucia...osób, które tej symboliki nie szanują, a kobiety boją się same wracać z pracy...