Radio SzczecinRadio Szczecin » Polska i świat
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz

Adam Borowski powiedział, że po dyskusji inicjatorzy komitetu postanowili zrezygnować z organizowania ulicznych demonstracji na rzecz trudniejszego rozwiązania. Fot. IPN, źródło: www.ipn.gov.pl
Adam Borowski powiedział, że po dyskusji inicjatorzy komitetu postanowili zrezygnować z organizowania ulicznych demonstracji na rzecz trudniejszego rozwiązania. Fot. IPN, źródło: www.ipn.gov.pl
Powstaje Komitet "Żądamy Reformy Sądów". Celem jest zebranie miliona podpisów pod apelem skierowanym do władz o przeprowadzenie bardzo głębokiej reformy wymiaru sprawiedliwości.
Adam Borowski, działacz opozycji demokratycznej i niepodległościowej w PRL powiedział, że w skład komitetu wchodzą ludzie poszkodowani przez wymiar sprawiedliwości, również tacy którzy siedzieli w więzieniach za działalność opozycyjną.

Adam Borowski zaznaczył, że komitet nie określa kierunków reformy sądów ale chce dać prezydentowi mocną legitymację wynikającą nie tylko wyborów sprzed dwóch lat lecz także z miliona podpisów na biurku.

- Jeśli były w tych ustawach jakieś niedociągnięcia czy brak komunikacji między tymi dwoma ośrodkami rządowymi to uznajmy, że był to wypadek przy pracy i że te zmiany pójdą naprawdę bardzo głęboko i że ludzie, którzy kiedyś sądzili zostaną odsunięci, a struktury na tyle zmienione, by wolność była dla obywatela, a nie dla korporacji - podkreślił Borowski.

Adam Borowski powiedział, że po dyskusji inicjatorzy komitetu postanowili zrezygnować z organizowania ulicznych demonstracji na rzecz trudniejszego rozwiązania.

- Trudniej zebrać milion podpisów niż zorganizować jednorazową demonstrację. Jeśli chodzi o skuteczność, to myślę, że za dwa miesiące nikt nie będzie pamiętał, że była taka demonstracja natomiast milion podpisów na biurku to konkret, na który inicjator zawsze będzie się mógł powołać - zauważył Adam Borowski.

Adam Borowski dodał, że zapowiadana na niedzielę demonstracja poparcia dla rządu została odwołana także po to, by nie napędzać emocji.

- Z uwagi na to, by nie rozhuśtać emocji, a raczej je wyciszyć, postanowiliśmy nie organizować ulicznych manifestacji, które rządzą się swoimi prawami i łatwo tam o prowokacje czy nieodpowiedzialne wydarzenia - uzasadniał Borowski.

Adresatami apelu w sprawie reformy sądownictwa będą: prezydent Andrzej Duda, premier Beaty Szydło, minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro a także parlamentarzyści. Adam Borowski podkreślił, że inicjatorzy akcji chcą wesprzeć i prezydenta i rząd ponieważ oba ośrodki chcą reformy.
- Jeśli były w tych ustawach jakieś niedociągnięcia czy brak komunikacji między tymi dwoma ośrodkami rządowymi to uznajmy, że był to wypadek przy pracy i że te zmiany pójdą naprawdę bardzo głęboko i że ludzie, którzy kiedyś sądzili zostaną odsunięci, a st
- Trudniej zebrać milion podpisów niż zorganizować jednorazową demonstrację. Jeśli chodzi o skuteczność, to myślę, że za dwa miesiące nikt nie będzie pamiętał, że była taka demonstracja natomiast milion podpisów na biurku to konkret, na który inicjator za
- Z uwagi na to, by nie rozhuśtać emocji, a raczej je wyciszyć, postanowiliśmy nie organizować ulicznych manifestacji, które rządzą się swoimi prawami i łatwo tam o prowokacje czy nieodpowiedzialne wydarzenia - uzasadniał Borowski.

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty