Mateusz Morawiecki spotka się na kolacji z przewodniczącym Komisji Jean-Claudem Junckerem i wiceprzewodniczącym Fransem Timmermansem.
- To dobry początek - tak rzecznik Komisji Europejskiej odpowiadał na pytania o wizytę w Brukseli polskiego premiera.
We wtorkowy wieczór Mateusz Morawiecki spotka się na kolacji z przewodniczącym Komisji Jean-Claudem Junckerem i wiceprzewodniczącym Fransem Timmermansem. Po godzinie 22.00 jest planowana konferencja szefa polskiego rządu.
- Fakt, że premier Mateusz Morawiecki przyjął nasze zaproszenie i przyleci wieczorem na spotkanie, to dobry początek. To pierwsze z wielu spotkań, do których później będzie dochodzić - powiedział rzecznik Komisji Margaritis Schinas.
Powtórzył stanowisko Komisji, że chce się ona zaangażować w dialog z nowym polskim rządem, by znaleźć konstruktywne rozwiązanie.
Kwestią sporną w relacjach na linii Bruksela - Warszawa jest reforma wymiaru sprawiedliwości w Polsce. Komisja uważa, że zagraża ona niezawisłości sądownictwa. Polski rząd odpiera te zarzuty tłumacząc, że zmiany w wymiarze sprawiedliwości były długo oczekiwane i są konieczne.
Na temat planowanej kolacji wypowiadał się w poniedziałek także przewodniczący Komisji Jean-Claude Juncker. Powiedział, że Bruksela nie prowadzi wojny z Warszawą, że rozumie obawy Polski, ale chce też, by i Polska zrozumiała zastrzeżenia Komisji. Mówił też, że praworządność nie będzie jedynym tematem rozmowy i że poruszone mają być też inne kwestie, ważne dla Unii Europejskiej.
We wtorkowy wieczór Mateusz Morawiecki spotka się na kolacji z przewodniczącym Komisji Jean-Claudem Junckerem i wiceprzewodniczącym Fransem Timmermansem. Po godzinie 22.00 jest planowana konferencja szefa polskiego rządu.
- Fakt, że premier Mateusz Morawiecki przyjął nasze zaproszenie i przyleci wieczorem na spotkanie, to dobry początek. To pierwsze z wielu spotkań, do których później będzie dochodzić - powiedział rzecznik Komisji Margaritis Schinas.
Powtórzył stanowisko Komisji, że chce się ona zaangażować w dialog z nowym polskim rządem, by znaleźć konstruktywne rozwiązanie.
Kwestią sporną w relacjach na linii Bruksela - Warszawa jest reforma wymiaru sprawiedliwości w Polsce. Komisja uważa, że zagraża ona niezawisłości sądownictwa. Polski rząd odpiera te zarzuty tłumacząc, że zmiany w wymiarze sprawiedliwości były długo oczekiwane i są konieczne.
Na temat planowanej kolacji wypowiadał się w poniedziałek także przewodniczący Komisji Jean-Claude Juncker. Powiedział, że Bruksela nie prowadzi wojny z Warszawą, że rozumie obawy Polski, ale chce też, by i Polska zrozumiała zastrzeżenia Komisji. Mówił też, że praworządność nie będzie jedynym tematem rozmowy i że poruszone mają być też inne kwestie, ważne dla Unii Europejskiej.