Minister rodziny i pracy Elżbieta Rafalska powiedziała, że jest zaskoczona zarzutami polityków Platformy Obywatelskiej, jakoby ograniczenie handlu w niedziele było odbieraniem wolności obywatelom. Odpiera też zarzuty, że nowe regulacje uderzą w gospodarkę.
Według minister Rafalskiej przed nami dopiero pierwsza niedziela bez handlu i nie ma żadnych powodów, by już przesądzać, że jest to złe rozwiązanie.
- Rozumiem, że to chyba odpowiedź na te coraz gorsze dla PO wyniki sondaży - stwierdziła minister resortu rodziny i pracy.
Zwróciła uwagę, że nie jest tak, iż handel będzie całkowicie niedostępny. Nie będzie problemu z zakupieniem artykułów podstawowej potrzeby chociażby w małych rodzinnych sklepikach czy na stacjach benzynowych.
Minister Elżbieta Rafalska zaznaczyła, że PO nie widzi, iż ograniczenie handlu w niedziele jest ważne z punktu widzenia życia rodzinnego Polaków.
- W handlu pracują głównie kobiety, które chociaż raz w tygodniu chcą mieć czas dla swoich bliskich, kiedy wreszcie dzieci nie są w szkole, żłobku czy przedszkolu i rodzice są w domu. Poza tym jest wiele miejsc, w których można przyjemnie spędzić czas i niekoniecznie musi to być sklep - podkreśliła minister Rafalska.
Zwróciła też uwagę, że w handlu brakuje pracowników i argumenty, że ludzie stracą zatrudnienie są bezpodstawne.
Niedziela 11 marca będzie pierwszą wolną od handlu. Zgodnie z ustawą w tym roku handlowe będą po dwie niedziele w miesiącu, w 2019 po jednej na miesiąc, a od 2020 roku handlować będzie można siedem niedziel w roku. Te siedem wyjątków obejmie dwie niedziele przed Świętami Bożego Narodzenia, jedną przed Wielkanocą, oraz ostatnie niedziele stycznia, kwietnia, czerwca i sierpnia.
Ustawa przewiduje katalog wyłączeń. Handlować w niedziele będzie mógł właściciel sklepu, pod warunkiem, że sam stanie za ladą. Handel będzie też dozwolony między innymi w piekarniach, cukierniach, na stacjach paliw, w kwiaciarniach, w placówkach pocztowych, na dworcach, czy w portach lotniczych.
- Rozumiem, że to chyba odpowiedź na te coraz gorsze dla PO wyniki sondaży - stwierdziła minister resortu rodziny i pracy.
Minister zwróciła uwagę, że nie jest tak, iż handel będzie całkowicie niedostępny. Nie będzie problemu z zakupieniem artykułów podstawowej potrzeby chociażby w małych rodzinnych sklepikach czy na stacjach benzynowych. Minister Elżbieta Rafalska zaznaczyła