Wiceszef Platformy Obywatelskiej Tomasz Siemoniak powiedział, że ma żal o - jak to ujął - nieprofesjonalne podejście w rozmowach z Amerykanami na temat obecności wojskowej USA w Polsce. Odnosząc się do wyników rozmów prezydentów Andrzeja Dudy i Donalda Trumpa w Białym Domu mówił, że Polska oferta została źle sformułowana.
Tomasz Siemoniak przypomniał, że "Polska uczestniczyła w misjach w Iraku i Afganistanie na koszt polskich podatników, płacąc polską krwią za gotowość USA do udziału w sojuszu NATO" i do ewentualnej obrony naszego kraju. Wiceszef PO dodał, że warto inwestować polskie pieniądze w obecność amerykańską, ale nie należy tej sprawy stawiać tak, jak to zrobiła polska delegacja w USA. Zdaniem Tomasza Siemoniaka, "idziemy bardzo niebezpiecznym kursem".
Stany Zjednoczone i Polska zwiększą współpracę w zakresie obronności oraz energetyki. To najważniejsze przesłanie wspólnej deklaracji o strategicznym partnerstwie obu krajów. Dokument został podpisany we wtorek przez prezydentów obu państw. W dokumencie nie pada sformułowanie o "stałych bazach USA w Polsce", ale oba kraje mają "rozważyć możliwość zwiększenia obecności wojskowej Stanów Zjednoczonych".