Kampania wyborcza na Ukrainie w tym roku po raz pierwszy odbywała się w tak dużym stopniu w internecie. Ton narzucił komik Wołodymyr Zełenski, a prezydent Petro Poroszenko starał się dorównać mu kroku.
Instagram, YouTube, komunikator Telegram, Facebook i Twitter - to tam toczyła się w dużym stopniu ukraińska kampania. Olha Jurkowa z organizacji "Stop fake" zajmującej się walką z dezinformacją zwraca uwagę, że kandydaci zamiast komunikować się bezpośrednio, robili to za pomocą krótkich filmików umieszczanych w internecie, a następnie emitowanych w telewizji. To jest symbioza mediów społecznościowych z telewizją, z politycznymi talk-show. To jest to samo audytorium - podkreśla.
Prezydent Petro Poroszenko organizował więcej spotkań z wyborcami i gościł w różnych telewizjach. Wołodymyr Zełenski ograniczył się właściwie jedynie do swoich występów kabaretowych. W czasie kampanii udzielił tylko jednego długiego niewyreżyserowanego wywiadu, agencji RBK. Poza tym pojawiał się w materiałach reklamowych lub kilkukrotnie w życzliwej wobec siebie telewizji 1+1.
Prezydent Petro Poroszenko organizował więcej spotkań z wyborcami i gościł w różnych telewizjach. Wołodymyr Zełenski ograniczył się właściwie jedynie do swoich występów kabaretowych. W czasie kampanii udzielił tylko jednego długiego niewyreżyserowanego wywiadu, agencji RBK. Poza tym pojawiał się w materiałach reklamowych lub kilkukrotnie w życzliwej wobec siebie telewizji 1+1.