Premier Holandii Mark Rutte rozmawiał z prezydentem Rosji Władimirem Putinem o zestrzeleniu malezyjskiego samolotu.
Podczas szczytu G20 w Osace doszło do pierwszego spotkania obu przywódców od czasu postawienia zarzutów osobom uznanym za winne katastrofy, do której doszło w 2014 roku.
Premier Mark Rutte w wywiadzie dla Agencji Reutera potwierdził, że kwestia zestrzelenia samolotu była przedmiotem jego rozmowy z Władimirem Putinem. „Rozmawiałem z prezydentem Putinem o rejsie MH17. To wciąż dla Holandii, ale też i wielu państw świata otwarta rana. Skoro miałem szansę rozmawiania o tym z rosyjskim prezydentem, to ją wykorzystałem. Rozmawiałem na ten temat i zamierzam nadal poruszać te kwestie przy kolejnych okazjach” - powiedział szef holenderskiego rządu.
Mark Rutte nie chciał jednak zdradzić szczegółów rozmowy. Było to pierwsze spotkanie przywódców obu państw od chwili postawienia przez międzynarodowy zespół śledczych zarzutów morderstwa wobec 3 obywateli Rosji i jednego obywatela Ukrainy. Rosja konsekwentnie zaprzecza jakimkolwiek związkom z zestrzeleniem maszyny.
Malezyjski samolot został zestrzelony w lipcu 2014 roku nad terytorium wschodniej Ukrainy, kontrolowanym przez separatystów. Zginęło wówczas 298 osób.
Premier Mark Rutte w wywiadzie dla Agencji Reutera potwierdził, że kwestia zestrzelenia samolotu była przedmiotem jego rozmowy z Władimirem Putinem. „Rozmawiałem z prezydentem Putinem o rejsie MH17. To wciąż dla Holandii, ale też i wielu państw świata otwarta rana. Skoro miałem szansę rozmawiania o tym z rosyjskim prezydentem, to ją wykorzystałem. Rozmawiałem na ten temat i zamierzam nadal poruszać te kwestie przy kolejnych okazjach” - powiedział szef holenderskiego rządu.
Mark Rutte nie chciał jednak zdradzić szczegółów rozmowy. Było to pierwsze spotkanie przywódców obu państw od chwili postawienia przez międzynarodowy zespół śledczych zarzutów morderstwa wobec 3 obywateli Rosji i jednego obywatela Ukrainy. Rosja konsekwentnie zaprzecza jakimkolwiek związkom z zestrzeleniem maszyny.
Malezyjski samolot został zestrzelony w lipcu 2014 roku nad terytorium wschodniej Ukrainy, kontrolowanym przez separatystów. Zginęło wówczas 298 osób.