Adrian Zandberg - lider Lewicy Razem powiedział na konwencji programowej zjednoczonej lewicy w Warszawie, że Polskę trzeba odbudować.
- Wielu ludzi dzisiaj patrzy z nadzieją i ciekawości na lewicę. Chciałbym im powiedzieć: chodźcie z nami, zróbmy to wspólnie. Polska nie jest skazana na rządy prawicowych fanatyków, możemy odsunąć ich od władzy, naprawdę możemy odsunąć ich od władzy - mówił Zandberg.
Adrian Zandberg powiedział, że lewica chce władzy po to, by rozwiązać problemy zwykłych ludzi, na przykład w kwestii zdrowia.
- Podniesiemy nakłady na publiczną ochronę zdrowia, do normalnego europejskiego poziomu - 7 procent PKB. To będą te pieniądze, których dzisiaj brakuje na to, żeby skrócić kolejki, żeby były bardziej dostępne badania, żeby ludzie nie umierali na choroby, które umiemy wyleczyć - mówił Zandberg.
Lider Lewicy Razem zaproponował podniesienie płacy minimalnej do 2 tysięcy 700 złotych w przyszłym roku, zakończenie problemu reprywatyzacji, koniec tzw. umów śmieciowych, wybudowanie 10 milionów mieszkań we współpracy z samorządami w ciągu 10 lat.
Komitet Wyborczy Lewica oprócz Lewicy Razem tworzą Sojusz Lewicy Demokratycznej
Wiosna Roberta Biedronia.
Wybory do Sejmu i Senatu odbędą się 13 października.
- Polska nie jest skazana na rządy prawicowych fanatyków, możemy odsunąć ich od władzy, naprawdę możemy odsunąć ich od władzy - mówił Zandberg.
Dodaj komentarz 2 komentarze
Jeżeli ktoś tak bardzo nienawidzi kraju, w którym żyje, to może odnieść mylne wrażenie, że wszyscy, którzy kochają i dbają o swój kraj, są prawicowymi fanatykami.
Dobrze, że ktoś odsłania się ze swą niechęcią do Polski.
I właśnie jesteśmy świadkami tego jak do obozu walki z PISem dołącza Zandberg. Walczył, walczył i stwierdził, że w sferze socjalnej nie wymyśli nic więcej niż partia u władzy. Problem nie jest w tym, że jest za niskie PKB tylko lekarzy jest mało i do tego mają prywatne gabinety.