W trakcie sobotniego tak zwanego protestu przedsiębiorców w Warszawie policja zatrzymała 7 osób, w tym inicjatora zgromadzenia, kandydata na prezydenta Pawła Tanajnę.
W dwóch przypadkach do zatrzymań doszło w związku z popełnionymi przestępstwami - chodzi o naruszenie nietykalności cielesnej policjantów i znieważeniu policjanta.
Rzecznik Komendy Stołecznej Policji nadkomisarz Sylwester Marczak powiedział, że ponadto zatrzymano dwie poszukiwane osoby oraz trzy osoby, które nie podawały swoich danych.
"Jeśli mówimy o osobach ukaranych, to 180 wniosków skierowano do sanepidu, o ponad 80 wnioskach do sądu o ukaranie, a także o 7 mandatach nałożonych przez policjantów" - dodał.
Policja powtórzyła, że sobotnie zgromadzenie nie zostało zarejestrowane, dlatego było nielegalne.
Rzecznik Komendy Stołecznej Policji nadkomisarz Sylwester Marczak powiedział, że ponadto zatrzymano dwie poszukiwane osoby oraz trzy osoby, które nie podawały swoich danych.
"Jeśli mówimy o osobach ukaranych, to 180 wniosków skierowano do sanepidu, o ponad 80 wnioskach do sądu o ukaranie, a także o 7 mandatach nałożonych przez policjantów" - dodał.
Policja powtórzyła, że sobotnie zgromadzenie nie zostało zarejestrowane, dlatego było nielegalne.