Tak zdecydował rząd w Brukseli, by ograniczyć rozprzestrzenianie się koronawirusa. W Belgii w ostatnich tygodniach znacznie wzrosła liczba zakażeń koronawirusem. W poniedziałek odnotowano rekord wykrytych przypadków patogenu - ponad 8 i pół tysiąca.

Premier Belgii Alexander De Croo nazwał sytuacją w kraju bardzo poważną. "Wirus jest bardzo blisko nas. W porównaniu z tym, co było w marcu i kwietniu, teraz każdy zna osobę zakażoną czy objętą kwarantanną" - dodał szef belgijskiego rządu, który poinformował o wprowadzanych ograniczeniach.

Wszystkie kawiarnie i restauracje, bary, puby i kafejki zostają zamknięte w całej Belgii. Do tej pory ten zakaz wprowadziła jedynie Bruksela. Godzina policyjna będzie obowiązywała od północy do piątej rano.

Belgijskie władze zdecydowały też o ograniczeniu tak zwanej bańki społecznej - rodziny będą mogły utrzymywać bliski kontakt, bez konieczności zachowania dystansu, wyłącznie z jedną i tą samą osobą. Do tej pory można było utrzymywać bliski kontakt z trzema osobami.

Praca zdalna staje się regułą i jest obowiązkowa wszędzie tam, gdzie to możliwe.