Wszystkich Świętych szczególnie celebrują nasi rodacy w Ameryce Północnej. Na przestrzeni blisko 150 lat za oceanem powstało kilka polskich cmentarzy.
Dla naszych rodaków w Stanach Zjednoczonych to wyjątkowy czas. Polonusi na tutejsze nekropolie przychodzą także po to, aby wspominać swoich bliskich, którzy spoczywają w ojczyźnie. Polonia zarówno ta w Kanadzie, jak i Stanach Zjednoczonych potrzebowała miejsc do pochówku swoich najbliższych. Z tego powodu w obu krajach powstawały polskie cmentarze. W amerykańskiej Częstochowie, która znajduje się w miejscowości Doylestown w stanie Pensylwania jest tam pięć tysięcy polskich grobów. Na stałe spoczywają w tym miejscu m.in. weterani zarówno z I i II Wojny Światowej.
Natomiast w Kanadzie w miasteczku Niagara-on-the-Lake znajduje się jedyny polski typowo wojskowy cmentarz w Ameryce Północnej. W latach 1917-1919 mieścił się tam, założony przez generała Józefa Hallera, obóz dla polskich ochotników, chcących walczyć o niepodległość Polski.
Największa polska nekropolia poza granicami kraju jest w Niles pod Chicago. Działa ona od 1872 roku. Cmentarz powstał z myślą o polskich imigrantach. Spoczywa na nim ponad 300 tysięcy osób, z czego zdecydowaną większość stanowią Polacy.
Natomiast w Kanadzie w miasteczku Niagara-on-the-Lake znajduje się jedyny polski typowo wojskowy cmentarz w Ameryce Północnej. W latach 1917-1919 mieścił się tam, założony przez generała Józefa Hallera, obóz dla polskich ochotników, chcących walczyć o niepodległość Polski.
Największa polska nekropolia poza granicami kraju jest w Niles pod Chicago. Działa ona od 1872 roku. Cmentarz powstał z myślą o polskich imigrantach. Spoczywa na nim ponad 300 tysięcy osób, z czego zdecydowaną większość stanowią Polacy.