"Nord Stream 2" jednak będzie dokończony… bez rozgłosu. Biuro prasowe niemiecko-rosyjskiego konsorcjum "Nord Stream2" poinformowało, że planuje w grudniu tego roku wznowić układanie gazociągu w wyłącznej strefie ekonomicznej Niemiec.
Urząd wydał komunikat, w którym ostrzega kapitanów jednostek pływających, przed utrudnieniami ze względu na trwające w okolicy Adlergrund - od najbliższej
soboty - prace budowlane.
To właśnie w tym miejscu ma być układany 16-kilometrowy odcinek gazociągu "Nord Stream 2". Biuro prasowe niemiecko-rosyjskiego konsorcjum poinformowało, że planuje już od 5 grudnia wznowić układanie gazociągu w wyłącznej strefie ekonomicznej Niemiec.
Nadal nie wiadomo który statek, pomimo amerykańskich sankcji, będzie ubiegać się o certyfikat, aby układać rury na tym odcinku Bałtyku.
W zeszłym tygodniu norweska firma zajmująca się certyfikacją techniczną infrastruktury energetycznej - obawiając się amerykańskich sankcji - zrezygnowała ze współpracy z "Nord Stream 2". Projekt próbują ratować władze Meklemburgii Pomorza Przedniego.
Przeciwko budowie "Nord Stream 2" opowiadają się Ukraina, Polska oraz kraje bałtyckie. Rosyjsko-niemiecko gazociąg jest prawie gotowy, do położenia na dnie morza zostało około 150 km rur.