W tym roku rusza nowy budżet Unii Europejskiej. Po długich i trudnych negocjacjach Polska otrzymała na lata 2021-2027 kwotę 770 miliardów złotych. Będzie więcej wydatków na zieloną energię i cyfryzację.
Spora część budżetu nadal będzie kierowana w obszary, które regularnie od 2004 otrzymują wsparcie z unijnej kasy - rolnictwo, kapitał ludzki oraz wyrównywanie różnic między krajami wspólnoty. Przy wsparciu z pieniędzy unijnych nadal mogą powstawać drogi, szpitale, muzea, ścieżki rowerowe, kładki czy programy szkolenia pracowników.
W tym roku duża część środków trafi na te inwestycje, które pomagają w zwalczaniu smogu i przyspieszają cyfryzację gospodarki.
"To są na przykład wydatki na nowe technologie, odnawialne źródła energii, efektywność energetyczną budynków, stanowiska do ładowania dla samochodów elektrycznych czy cyfryzacja administracji publicznej" - wyjaśnia Magdalena Sapała, z biura Analiz Parlamentu Europejskiego.
Kraje Unii Europejskiej długo nie mogły dojść do porozumienia w sprawie budżetu wspólnoty na najbliższe 7 lat. Spór dotyczył zapisu o możliwym powiązaniu wypłaty środków unijnych z kwestią praworządności. Przeciwne takiemu zapisowi były Polska i Węgry.
Ostatecznie, na miesiąc przed końcem roku, do porozumienia doszło, po tym jak Warszawa i Budapeszt otrzymały gwarancje, że dołączony do pakietu mechanizm praworządnościowy będzie używany "zgodnie z warunkami i wytycznymi ustalonymi na szczycie".
Budżet Unii Europejskiej do 2027 roku to ponad bilion euro. Natomiast na pieniądze z Funduszu Odbudowy po pandemii opiewającego na 750 miliardów euro trzeba będzie jeszcze poczekać. W najbliższych miesiącach decyzję o zasobach własnych muszą ratyfikować wszystkie państwa członkowskie. W Polsce ma to zrobić Sejm.
Dla Polski przewidziano z funduszu około 60 miliardów euro to trzeci wynik w Unii, po Włoszech i Hiszpanii, z tego 23 miliardy euro to bezzwrotne granty, prawie 5 miliardów euro to gwarancje, a 32 miliardy euro to nisko oprocentowane pożyczki.
W tym roku duża część środków trafi na te inwestycje, które pomagają w zwalczaniu smogu i przyspieszają cyfryzację gospodarki.
"To są na przykład wydatki na nowe technologie, odnawialne źródła energii, efektywność energetyczną budynków, stanowiska do ładowania dla samochodów elektrycznych czy cyfryzacja administracji publicznej" - wyjaśnia Magdalena Sapała, z biura Analiz Parlamentu Europejskiego.
Kraje Unii Europejskiej długo nie mogły dojść do porozumienia w sprawie budżetu wspólnoty na najbliższe 7 lat. Spór dotyczył zapisu o możliwym powiązaniu wypłaty środków unijnych z kwestią praworządności. Przeciwne takiemu zapisowi były Polska i Węgry.
Ostatecznie, na miesiąc przed końcem roku, do porozumienia doszło, po tym jak Warszawa i Budapeszt otrzymały gwarancje, że dołączony do pakietu mechanizm praworządnościowy będzie używany "zgodnie z warunkami i wytycznymi ustalonymi na szczycie".
Budżet Unii Europejskiej do 2027 roku to ponad bilion euro. Natomiast na pieniądze z Funduszu Odbudowy po pandemii opiewającego na 750 miliardów euro trzeba będzie jeszcze poczekać. W najbliższych miesiącach decyzję o zasobach własnych muszą ratyfikować wszystkie państwa członkowskie. W Polsce ma to zrobić Sejm.
Dla Polski przewidziano z funduszu około 60 miliardów euro to trzeci wynik w Unii, po Włoszech i Hiszpanii, z tego 23 miliardy euro to bezzwrotne granty, prawie 5 miliardów euro to gwarancje, a 32 miliardy euro to nisko oprocentowane pożyczki.