Radio SzczecinRadio Szczecin » Polska i świat
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz

Fot. Olaf Nowicki [Radio Szczecin/Archiwum]
Fot. Olaf Nowicki [Radio Szczecin/Archiwum]
W wielu niemieckich miastach coraz częściej dochodzi do protestów przeciwko wprowadzonym przez rząd ograniczeniom. Rządzący politycy, wspierani przez zdecydowaną większość wirusologów, na razie nie zamierzają łagodzić obostrzeń. Niemcy zaczynają się obawiać o swoją przyszłość.
Z najnowszego sondażu wynika, że ponad połowa Niemców obawia się, że rząd sobie nie poradzi w walce z pandemią. Pół roku temu takich wątpiących było tylko 40 proc. Zdaniem politologa Manfreda Schmidta, jest to spowodowane zbyt długim lockdownem.

Burmistrz Hamburga Peter Tschentscher ostrzega przed zbyt wczesnym łagodzeniem ograniczeń.

- Nie wydaje mi się, aby można było od 14. lutego luzować ograniczenia. Mam nadzieję, że już niedługo sytuacja się ustabilizuje i będzie to możliwe, Nie chcę dziś podawać żadnych dat. To będzie możliwe dopiero po wysłuchaniu ekspertów - powiedział Tschentscher.

Bardziej optymistyczny jest minister zdrowia Jens Spahn, który twierdzi, że ostrożnie można już planować luzowanie obostrzeń

W kilku miastach na ulice wyszli fryzjerki i fryzjerzy, którzy domagają się umożliwienia im pracy w warunkach sanitarnych. Zaczynają się buntować także hotelarze i restauratorzy.

W czwartek Instytut Roberta Kocha w Berlinie poinformował o ponad 14 tys. nowych zakażeniach i 941 zgonach. Do tej pory wyszczepiono 2,7 miliona dawek szczepionki firmy BionTech. Zaszczepiono 2,6 proc. mieszkańców Niemiec.
Relacja Waldemara Maszewskiego.

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

12345
12345
  Autopromocja  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty