Josep Borrell poleciał do Rosji na poczatku lutego z celem ocieplenia relacji na linii Unia-Rosja. Zdaniem krytyków wizyty zakończyła się ona upokorzeniem zachodniego gościa.

Joachim Brudziński na antenie radiowej Jedynki podkreślił, ze wizyta bez opracowanej agendy była dużym błędem.

Europoseł PiS zwrócił uwagę na to, że - jak to określił - "polityka łaszenia się do putinowskiej Rosji" kończy się aroganckimi i upokarzającymi zachowaniami wobec UE ze strony rosyjskiej.

Kilkudziesięciu europosłów podpisało list z żądaniem dymisji Josepa Borrella, ten jednak ma niewzruszone poparcie szefowej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen.