Rozpoczęły się badania kliniczne nad amantadyną, która może pomóc w leczeniu COVID-19. Ma ją dostać około 200 pacjentów w 7. ośrodkach w kraju.
Będą to przede wszystkim osoby z chorobami współistniejącymi - mówi profesor Konrad Rejdak.
- Chodzi o osoby z potwierdzeniem wyniku, ale które mają dodatkowo choroby współistniejące, które mogą wiązać się z gorszym przebiegiem. Choroby układu oddechowego, krążenia, cukrzyca, otyłość, ale też i wiek. Im jesteśmy starsi, tym ryzyko cięższego przebiegu jest większe - mówi Rejdak.
Pierwsze efekty wprowadzenia amantadyny do leczenia chorych na COVID-19 będą znane za kilka tygodni. Badania kliniczne finansuje Agencja Badań Medycznych, która na ten cele przeznaczyła 6,5 miliona złotych.
Pomysł badania nad amantadyną został zgłoszony do Agencji już w kwietniu 2020 r., czyli w pierwszej fazie pandemii. W grudniu ubiegłego roku Ministerstwo Zdrowia wydało zgodę na przeprowadzenie badań klinicznych.