Białostocka prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie żołnierza podejrzanego o dezercję i ucieczkę na Białoruś.
Trwają jego poszukiwania w celu przedstawienia mu zarzutów - mówi zastępca ds. wojskowych Prokuratora Rejonowego Białystok-Północ Radosław Wiszenko. Jak mówi, białoruskie serwisy internetowe podają, że wojskowy przebywa na Białorusi.
Ma zostać sporządzony wniosek o tymczasowe aresztowanie mężczyzny na 30 dni. Jeśli sąd wojskowy uwzględni wniosek, za żołnierzem zostanie wydany list gończy.
Pułkownik Radosław Wiszenko dodaje, ze jeżeli potwierdzą się informacje o tym, że zbiegły żołnierz przebywa na Białorusi, niewykluczony będzie wniosek o ekstradycję. Prokurator mówi, ze podejrzany był wcześniej karany za znęcanie się nad osobą najbliższą, był też zatrzymany za kierowanie pod wpływem alkoholu bądź narkotyków.
W konsekwencji dezercji podwładnego szef MON zdymisjonował jego przełożonych z dywizjonu w Węgorzewie. Podejrzanemu o dezercję grozi do 10 lat więzienia.
- Białoruskie serwisy internetowe podają, że wojskowy przebywa na Białorusi. Ma zostać sporządzony wniosek o tymczasowe aresztowanie mężczyzny na 30 dni. Jeśli sąd wojskowy uwzględni wniosek, za żołnierzem zostanie wydany list gończy - mówi zastępca ds. wojskowych Prokuratora Rejonowego Białystok-Północ Radosław Wiszenko.