Badania zostały wykonane w 29 punktach kontrolnych wzdłuż Odry, przebadano 30 parametrów wody. Szukamy kolejnych przyczyn skażenia Odry - mówiła minister Anna Moskwa.

- Niski poziom wód, wysoka temperatura, złe warunki tlenowe, zwiększenie stężeń zanieczyszczeń, które występowały podczas niskiego stanu rzeki. Analizujemy wariant odprowadzenia do wody dużej ilości wód przemysłowych, które mogły spowodować zasolenie - zaznaczyła Moskwa.

Minister klimatu i środowiska dodała, że nie widzi podstaw do wyciągnięcia ewentualnych konsekwencji wobec Polski na arenie europejskiej w związku z sytuacją na Odrze. Skutkami katastrofy ekologicznej na tej rzece interesują się nie tylko władze niemieckie, w poniedziałek polska minister rozmawiała z unijnym komisarzem do spraw środowiska, oceanów i rybołówstwa Virginijusem Sinkevicziusem.

Anna Moskwa zapewniła, że stronie niemieckiej przekazano informacje, gdy kryzys na Odrze przybrał wymiar transgraniczny

Jak relacjonowała minister klimatu i środowiska, w trakcie rozmowy z unijnym komisarzem poprosiła o przekazanie informacji na temat podobnych sytuacji dotyczących katastrof ekologicznych na rzekach w innych krajach Unii Europejskiej.

Przykładów analogicznych sytuacji jest na dzisiaj kilka, były też w ostatnich miesiącach, latach. Szukamy zbieżności, metodyki badań, jaka wtedy została podjęta - powiedziała Anna Moskwa.

Wyraziła nadzieję, że te informacje mogą pomóc w wyciągnięciu wniosków z aktualnego kryzysu na Odrze.

Sytuacja jest lepsza niż kilka dni temu, jeśli chodzi o ilość odławianych ryb śniętych - powiedział minister infrastruktury Andrzej Adamczyk.

- Jest siedem zapór, które przeznaczone są na co dzień do blokowania i ograniczania możliwości rozlewania się środków chemicznych. Zapory dzisiaj znakomicie służą do blokowania przypływających śniętych ryb - podkreślił Adamczyk.

We wtorek została zbudowana kolejna zapora wodna na Odrze Wschodniej w okolicach Gryfina. Rozstawili ją strażacy i ma ona powstrzymać płynięcie śniętych ryb nurtem rzeki w kierunku Szczecina.