Radio SzczecinRadio Szczecin » Polska i świat
Reklama
Zobacz
Reklama
Zobacz
Autopromocja
Zobacz

Półwysep Krymski. Fot. Konrad Nowak [Radio Szczecin/Archiwum]
Półwysep Krymski. Fot. Konrad Nowak [Radio Szczecin/Archiwum]
20 procent rosyjskich urlopowiczów zrezygnowało z biletów turystycznych na Krym. A ci, którzy byli już na półwyspie masowo opuszczają go.
W ciągu ostatniej doby przez Most Kerczeński, który łączy Półwysep Krymski z Rosją kontynentalną, przejechało ponad 38 tysięcy samochodów. To był dzienny rekord ruchu. Eksperci i specjaliści wojskowi wiążą to z odpływem rosyjskich turystów, którzy pospiesznie opuścili półwysep po serii bombardowań w bazach wojskowych. Panika ogarnia Rosjan, ponieważ uświadamiają sobie, że to naprawdę prawdziwa wojna - poinformował doradca ministra spraw wewnętrznych Ukrainy Wadym Denysenko.

"Teraz na Krymie i we wszystkich sąsiednich regionach zdecydowanie panuje panika. Co więcej, zaczęli rozumieć, że wojna jest blisko i że nie jest to coś abstrakcyjnego, że wojna, dociera do wszystkich regionów Federacji Rosyjskiej. Dlaczego? Ponieważ zaledwie we wtorek przez most krymski przejechało 38 tys. samochodów. Niepokój jest tak poważny, że nawet po opłaceniu zakwaterowania, turyści wracają na kontynent. A ci, kto jeszcze nie przyjechał, po prostu rezygnują z odpoczynku" - wyjaśnia Denysenko

We wtorek nad ranem w Dżankoj, w północnej części okupowanego półwyspu, doszło do eksplozji i detonacji magazynu z amunicją. Po południu rosyjskie źródła medialne doniosły o nowej serii wybuchów na półwyspie. Kilka eksplozji miało miejsce w pobliżu rosyjskiej bazy lotniczej w miejscowości Hwardijske koło Symferopola.

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

Autopromocja
Zobacz
Reklama
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty