Znaczna część tych środków ma przypaść Polsce, przez którą wywieziono niemal połowę z 15 milionów ton zboża drogą lądową z Ukrainy w ramach tak zwanych korytarzy solidarnościowych. O tych danych nasza korespondentka donosiła przed kilkoma dniami.

Unia Europejska uruchomiła korytarze solidarnościowe w maju, w związku z blokowaniem przez Rosję portów na Morzu Czarnym, by w ten sposób priorytetowo wyeksportować zboże drogami i kolejami. Chodziło o zażegnanie kryzysu żywnościowego, bo na ukraińskie ziarno czekały kraje Afryki i Bliskiego Wschodu. Unijne państwa udostępniały dodatkowy tabor kolejowy, porty i samochody ciężarowe, by ułatwić eksport. Powstała platforma logistyczna do kontaktu ukraińskich firm handlujących zbożem z unijnymi przewoźnikami drogowymi i kolejowymi, a także z firmami zarządzającymi europejskimi portami oraz oferującymi możliwości magazynowania.

Unijne korytarze sprawdziły się w praktyce - od maja do końca października wywieziono 15 milionów ton zboża, z czego prawie połowę przez Polskę. Kiedy pod koniec lipca odblokowany został szlak morski, w ramach porozumienia wynegocjowanego przez ONZ i Turcję, to od tego czasu do końca października wywieziono statkami 9 milionów 700 tysięcy ton zboża z Ukrainy.