Prawdopodobnie jeszcze w styczniu Senat zajmie się nowelizacją ustawy o Sądzie Najwyższym. Sejm przyjął projekt ustawy, który daje zielone światło do odblokowania środków z Krajowego Planu Odbudowy.
Premier Mateusz Morawiecki mówił po głosowaniach w Sejmie, że w dobie walki o bezpieczeństwo polskich granic rząd musi dbać o wszystkie ewentualne środki, które można przyciągnąć do Polski. Stwierdził, że środki unijne posłużą rozwojowi naszego kraju, stabilizacji gospodarki, wzrostu wynagrodzeń i uspokojenia rynków finansowych. Dodał, że to już się dzieje, co najlepiej widać po rentowności polskich obligacji.
Mateusz Morawiecki wyraził nadzieję, że przyjęcie przez Sejm nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym zakończy spór z Unią Europejską. Premier powiedział, że w ustawie, która - jak to określił - "jest trudnym kompromisem" przede wszystkim chodzi o to, aby zakończyć spór ze strukturami Wspólnoty. "Ten spór na Zachodzie chcemy zakończyć, ponieważ prawdziwy wróg, prawdziwy przeciwnik jest na Wschodzie i sądzę, że wszyscy Polacy doskonale sobie zdają z tego sprawę" - powiedział szef rządu. "Chcemy rozwiązywać problemy, które rzeczywistość przed nami stawia" - zaznaczył.
Premier powiedział, że różnice zdań w Zjednoczonej Prawicy dotyczące przyjęcia nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym doprowadziły do konstruktywnej dyskusji nad jej ostatecznym kształtem. Szef rządu mówił dziennikarzom w Sejmie, że wiele uwag Solidarnej Polski było słusznych. Dodał, że okres świąteczno-noworoczny był bardzo intensywny - prowadzone były wielogodzinne rozmowy. Mateusz Morawiecki zauważył, że polityka to sztuka kompromisu i osiągnięto niełatwy kompromis. Przyznał, że choć nie ma z niego ogromnej satysfakcji, to są teraz "ważniejsze rzeczy", o które trzeba walczyć.
Rzecznik rządu Piotr Mueller powiedział, że rząd Zjednoczonej Prawicy docenia ugrupowania, które w trzecim głosowaniu nas ustawą o Sądzie Najwyższym postąpiły - jak to określił - bardziej rozsądnie niż zwykle. "W polityce można się różnić, ale na koniec trzeba podejmować trudne decyzje" - podkreślił rzecznik rządu na konferencji prasowej po głosowaniu nad ustawą. Piotr Mueller powiedział, że parlament podjął decyzję kompromisową, z której rząd jest zadowolony. Dodał, że jest także zadowolony z deklaracji ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry, który powiedział, że nie ma alternatywy dla rządu Zjednoczonej Prawicy. Piotr Mueller stwierdził, że rozpad Zjednoczonej Prawicy oznaczałby oddanie władzy liberalnej lewicy.
Lider Solidarnej Polski minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro powiedział podczas briefingu prasowego w Sejmie, że jego środowisko będzie podejmowało działania uniemożliwiające wejście w życie przepisów nowelizacji. "Uważamy, że polityka prowadzona pod szantażem ze strony Brukseli czy Berlina jest polityką, która musi się dla Polski i dla Polaków źle skończyć" - powiedział.
Z kolei minister do spraw Unii Europejskiej Szymon Szynkowski vel Sęk podkreślił, że każdy polski parlamentarzysta powinien głosować zgodnie z polską racją stanu - w taki sposób, żeby przybliżyć możliwość pozyskania środków dla naszego kraju. Odniósł się w ten sposób do zarzutów wobec Solidarnej Polski, która głosowała przeciwko nowelizacji. Minister zaznaczył, że Solidarna Polska wyraziła sprzeciw, którego nie należy jednak utożsamiać z kwestią pozyskania unijnych środków. "Z jakich powodów Solidarna Polska głosowała przeciwko temu projektowi ustawy, doskonale wiemy" - powiedział minister do spraw europejskich. "To nie są te powody związane z Krajowym Planem Odbudowy. To są inne powody przedstawione także w tych rozmowach, które były rzeczywiście bardzo konstruktywne i wartościowe, prowadzone z przedstawicielami Solidarnej Polski" - powiedział Szymon Szynkowski vel Sęk.
Za przyjęciem ustawy było 203 posłów, przeciw - 52, a 189 wstrzymało się od głosu. Projekt poparło 198 parlamentarzystów Prawa i Sprawiedliwości, dwoje z Koła Polskie Sprawy oraz trzech posłów niezrzeszonych. Przeciw była Solidarna Polska, Polska 2050 i Konfederacja. Od głosu wstrzymało się Polskie Stronnictwo Ludowe oraz większość klubów Koalicji Obywatelskiej i Lewicy.
Ustawa przewiduje między innymi, że sprawy dyscyplinarne i immunitetowe sędziów będzie rozstrzygał Naczelny Sąd Administracyjny. Obecnie zajmuje się nimi Izba Odpowiedzialności Zawodowej Sądu Najwyższego. W jej kompetencjach pozostanie rozstrzyganie spraw dyscyplinarnych pozostałych zawodów prawniczych.
Ustawa trafi teraz do Senatu.