Radio SzczecinRadio Szczecin » Polska i świat
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz

Dr Fuad Jomma. Fot. Konrad Nowak [Radio Szczecin/Archiwum]
Dr Fuad Jomma. Fot. Konrad Nowak [Radio Szczecin/Archiwum]
Po trzech dniach do syryjskiego miasta Idlib dotarł pierwszy konwój z pomocą humanitarną dla ofiar trzęsienia ziemi, które dotknęło Syrię oraz Turcję. Kraj jest dotknięty wojną domową, co utrudnia pomoc poszkodowanym. Część państw wysyła swoją pomoc do Damaszku i Baszara Al-Asada, lecz nie kontroluje on obszaru, na którym doszło do katastrofy - mówi dr Fuad Jomma z Instytutu Nauk o Polityce Uniwersytetu Szczecińskiego.
- Sporo państw arabskich przysyła pomoc reżimowi, a ten nie ma dostępu do tych terenów, które najbardziej dotknęły trzęsienia. Ja nie wiem w jaki sposób reżim syryjski przekaże im te dary - mówi Jomma.

Większość z poszkodowanych to osoby, które uciekały przed wojną domową w Syrii, która toczy się od 2011 roku, także osoby po tureckiej stronie granicy. Tureckie władze przeniosły je tam z innych części kraju - zauważa Jomma. - Władze tureckie w ostatnich miesiącach wyrzuciły z dużych miast - Ankary, Istambułu - migrantów na granicę z Syrią, ze względu na wybory prezydenckie, które będą w czerwcu. Opinia publiczna jest przeciwko migrantom.

Obecnie mówi się o liczbie ponad 68 tysięcy rannych i o prawie 20 tysiącach ofiar śmiertelnych trzęsień ziemi, które w poniedziałek dotknęły Turcję i Syrię.
- Sporo państw arabskich przysyła pomoc reżimowi, a ten nie ma dostępu do tych terenów, które najbardziej dotknęły trzęsienia. Ja nie wiem w jaki sposób reżim syryjski przekaże im te dary - mówi Jomma.
Tureckie władze przeniosły je tam z innych części kraju - zauważa Jomma.

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

12345
12345
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty