Przewodniczący NSZZ "Solidarność" Piotr Duda otworzył w Gdańsku wystawę pokazującą wspólną historię związku i pontyfikatu papieża Polaka.
"Nie pozwolimy na szarganie dobrego imienia Jana Pawła II" - mówił na konferencji prasowej. Dodał, że dla organizacji to fundament i najważniejszy element jej działania.
"Jesteśmy w mieście wolności i solidarności. Jakoś nie doczekałem się jeszcze, aby włodarze Gdańska zabrali głos w tej nikczemnej sprawie ataku na Ojca Świętego Jana Pawła II. Tak samo nie doczekałem się głosu pana Bazyla Karskiego, dyrektora Europejskiego Centrum Solidarności. Ale my, jako Solidarność będziemy dawać świadectwo, bo to jest dla nas bardzo ważne" - mówił Piotr Duda.
Przewodniczący "Solidarności" negatywnie ocenił też postępowanie części parlamentarzystów, którzy nie wzięli udziału w głosowaniu nad uchwałą w obronie dobrego imienia Jana Pawła II. "Ci, którzy wyciągnęli karty do głosowania, zachowali się w sposób nikczemny. Ja mówię o nich, że to są Judasze naszych czasów. Powiem więcej: 12 czerwca 1987 roku Ojciec Święty w samotności składał kwiaty i modlił się pod pomnikiem zamordowanych stoczniowców. Stała spora grupa, która obróciła się do niego plecami. Tak się zachowali parlamentarzyści Platformy Obywatelskiej w Sejmie wyciągając karty do głosowania" - mówił Piotr Duda.
Przedstawiciele "Solidarności" zapowiedzieli udział w marszach w obronie papieża, które na początku kwietnia odbędą się w Krakowie i Warszawie.
"Jesteśmy w mieście wolności i solidarności. Jakoś nie doczekałem się jeszcze, aby włodarze Gdańska zabrali głos w tej nikczemnej sprawie ataku na Ojca Świętego Jana Pawła II. Tak samo nie doczekałem się głosu pana Bazyla Karskiego, dyrektora Europejskiego Centrum Solidarności. Ale my, jako Solidarność będziemy dawać świadectwo, bo to jest dla nas bardzo ważne" - mówił Piotr Duda.
Przewodniczący "Solidarności" negatywnie ocenił też postępowanie części parlamentarzystów, którzy nie wzięli udziału w głosowaniu nad uchwałą w obronie dobrego imienia Jana Pawła II. "Ci, którzy wyciągnęli karty do głosowania, zachowali się w sposób nikczemny. Ja mówię o nich, że to są Judasze naszych czasów. Powiem więcej: 12 czerwca 1987 roku Ojciec Święty w samotności składał kwiaty i modlił się pod pomnikiem zamordowanych stoczniowców. Stała spora grupa, która obróciła się do niego plecami. Tak się zachowali parlamentarzyści Platformy Obywatelskiej w Sejmie wyciągając karty do głosowania" - mówił Piotr Duda.
Przedstawiciele "Solidarności" zapowiedzieli udział w marszach w obronie papieża, które na początku kwietnia odbędą się w Krakowie i Warszawie.