W Polskim Radiu 24 eurodeputowana zwróciła uwagę, że kwestia nadużyć w UE została jednak wykluczona z debaty. - Miały być naprawdę bardzo poważne decyzje podjęte w zakresie uruchomienia procedur antykorupcyjnych w samym Parlamencie Europejskim. Skończyło się na 10 punktach, o których dziś już nikt specjalnie nie pamięta - ich treści, a co dopiero kwestii wdrażania. Mamy za chwilę końcówkę kadencji i właściwie niewyciągnięte zostały żadne wnioski - powiedziała Beata Kempa.
Afera korupcyjna w Parlamencie Europejskim wybuchła pod koniec ubiegłego roku, wraz z zatrzymaniem byłej już wiceprzewodniczącej Parlamentu Europejskiego Evy Kaili. Według śledczych, była ona jedną z osób, które przyjmowały łapówki od Kataru.