Sąd w stolicy Białorusi, Mińsku skazał 25-letnią Janę Pinczuk na 12 lat kolonii karnej za rzekomą "działalność terrorystyczną".
Jana Pinczuk brała udział w protestach społecznych w 2020 roku i rozpowszechniała informacje o represjach białoruskiego reżimu w internecie. Po ucieczce do Rosji została zatrzymana przez policję w Petersburgu.
Komitet praw człowieka ONZ wzywał Moskwę do niewydania dziewczyny w ręce reżimu Aleksandra Łukaszenki, Rosja jednak wydała Janę Pinczuk na Białoruś.
Komitet praw człowieka ONZ wzywał Moskwę do niewydania dziewczyny w ręce reżimu Aleksandra Łukaszenki, Rosja jednak wydała Janę Pinczuk na Białoruś.