- Artykuł 529. Kodeksu postępowania karnego przecież wprost daje możliwość uzyskania przez osobę skazaną wyroku uniewinniającego nawet wówczas, kiedy zostaje zastosowane wobec niej prawo łaski - mówił sędzia Piotr Mirek.
- Prokuratura Krajowa wnosiła o pozostawienie kasacji bez rozpoznania jako niedopuszczalnej. Reprezentujący PK prokurator Robert Tarsalewski powiedział, że podtrzymuje pogląd o braku umocowania sądów powszechnych i Sądu Najwyższego do kontrolowania zasadności aktu łaski prezydenta Rzeczpospolitej. Bo do tego sprowadza się rozpoznanie tej kasacji - mówił prokurator.
W rozprawie wziął także udział jeden z pełnomocników oskarżycieli posiłkowych adwokat Robert Marciniak oraz przedstawiciele strony społecznej, którzy wnioskowali o rozpoznanie kasacji.
W marcu 2015 roku warszawski sąd rejonowy nieprawomocnie skazał Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika na trzy lata więzienia. W ocenie sądu w 2007 roku politycy przekroczyli uprawnienia i zlecili nielegalne działania agentom Centralnego Biura Antykorupcyjnego w związku z tak zwaną aferą gruntową. Mariusz Kamiński był wtedy szefem biura, a Maciej Wąsik jego zastępcą.
Obaj skazani złożyli apelację do Sądu Okręgowego w Warszawie. Jednak zanim została ona rozpatrzona, w listopadzie 2015 roku prezydent Andrzej Duda ułaskawił polityków. W związku z decyzją prezydenta Sąd Okręgowy w 2016 roku uchylił wyrok sądu niższej instancji. Wyrok sądu odwoławczego zaskarżyli oskarżyciele posiłkowi do Sądu Najwyższego. Teraz Sąd Najwyższy przychylił się do opinii oskarżycieli i nakazał ponownie zbadać sprawę.
Wcześniej w sprawie wypowiedział się także Trybunał Konstytucyjny. W 2017 roku do Trybunału wpłynął wniosek o rozstrzygnięcie sporu kompetencyjnego pomiędzy prezydentem a Sądem Najwyższym. Wniosek dotyczył prawa łaski, które posiada głowa państwa. W piątek TK w pełnym składzie orzekł, że prawo łaski jest wyłączną kompetencją prezydenta i nie podlega ono kontroli Sądu Najwyższego.