Radio SzczecinRadio Szczecin » Polska i świat

Minister spraw wewnętrznych i administracji, Mariusz Kamiński. Fot. Rafał Zambrzycki/Kancelaria Sejmu
Minister spraw wewnętrznych i administracji, Mariusz Kamiński. Fot. Rafał Zambrzycki/Kancelaria Sejmu
Sąd Najwyższy uchylił wyrok warszawskiego sądu okręgowego umarzający postępowanie w sprawie Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika - ułaskawionych przez prezydenta - i przekazał sprawę do ponownego rozpatrzenia przez sąd odwoławczy. Sąd Najwyższy rozpatrzył kasację oskarżycieli posiłkowych.
Uzasadniając wyrok sędzia sprawozdawca Piotr Mirek powiedział, że sąd okręgowy przyjął błędne stanowisko, iż prawo łaski zabrania dalszego prowadzenia postępowania przed sądem i wyklucza możliwość udowodnienia przez oskarżonych swojej niewinności. Sędzia mówił, że stanowisko sądu odwoławczego nie znajduje potwierdzenia w przepisach i podawał przykładowe artykuły.

- Artykuł 529. Kodeksu postępowania karnego przecież wprost daje możliwość uzyskania przez osobę skazaną wyroku uniewinniającego nawet wówczas, kiedy zostaje zastosowane wobec niej prawo łaski - mówił sędzia Piotr Mirek.

- Prokuratura Krajowa wnosiła o pozostawienie kasacji bez rozpoznania jako niedopuszczalnej. Reprezentujący PK prokurator Robert Tarsalewski powiedział, że podtrzymuje pogląd o braku umocowania sądów powszechnych i Sądu Najwyższego do kontrolowania zasadności aktu łaski prezydenta Rzeczpospolitej. Bo do tego sprowadza się rozpoznanie tej kasacji - mówił prokurator.

W rozprawie wziął także udział jeden z pełnomocników oskarżycieli posiłkowych adwokat Robert Marciniak oraz przedstawiciele strony społecznej, którzy wnioskowali o rozpoznanie kasacji.

W marcu 2015 roku warszawski sąd rejonowy nieprawomocnie skazał Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika na trzy lata więzienia. W ocenie sądu w 2007 roku politycy przekroczyli uprawnienia i zlecili nielegalne działania agentom Centralnego Biura Antykorupcyjnego w związku z tak zwaną aferą gruntową. Mariusz Kamiński był wtedy szefem biura, a Maciej Wąsik jego zastępcą.

Obaj skazani złożyli apelację do Sądu Okręgowego w Warszawie. Jednak zanim została ona rozpatrzona, w listopadzie 2015 roku prezydent Andrzej Duda ułaskawił polityków. W związku z decyzją prezydenta Sąd Okręgowy w 2016 roku uchylił wyrok sądu niższej instancji. Wyrok sądu odwoławczego zaskarżyli oskarżyciele posiłkowi do Sądu Najwyższego. Teraz Sąd Najwyższy przychylił się do opinii oskarżycieli i nakazał ponownie zbadać sprawę.

Wcześniej w sprawie wypowiedział się także Trybunał Konstytucyjny. W 2017 roku do Trybunału wpłynął wniosek o rozstrzygnięcie sporu kompetencyjnego pomiędzy prezydentem a Sądem Najwyższym. Wniosek dotyczył prawa łaski, które posiada głowa państwa. W piątek TK w pełnym składzie orzekł, że prawo łaski jest wyłączną kompetencją prezydenta i nie podlega ono kontroli Sądu Najwyższego.
- Prokuratura Krajowa wnosiła o pozostawienie kasacji bez rozpoznania jako niedopuszczalnej. Reprezentujący PK prokurator Robert Tarsalewski powiedział, że podtrzymuje pogląd o braku umocowania sądów powszechnych i Sądu Najwyższego do kontrolowania zasadności aktu łaski prezydenta Rzeczpospolitej. Bo do tego sprowadza się rozpoznanie tej kasacji - mówił prokurator.

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

12345

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty