W ciągu najbliższych dni lub godzin powinny zapaść decyzje dotyczące przesuwania sił w ramach wzmacniania wschodniej granicy - mówił wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Błażej Poboży w Polskim Radiu.
- Wzmocnienie może polegać właśnie na zwiększonej obecności funkcjonariuszy służb podległych MSWiA, czyli przede wszystkim Straży Granicznej, również polskiej policji, bo zawsze to lubię podkreślać, dlatego że policja miała istotny udział w odparciu tamtego słynnego ataku migrantów z Kuźnicy. Oczywiście również wojsko może tu dokonać odpowiednicy przesunięć i zwiększenia liczby żołnierzy przy granicy - wyjaśniał Poboży.
Wzmocnienie granicy będzie zarówno doraźne, jak i o charakterze trwałym. Polegać będzie na rozmieszczeniu dodatkowych sił na granicy, ale też na zwiększeniu liczby przeszkód oraz umocnień.
Według dostępnych danych, najemników Grupy Wagnera ma być na Białorusi około 8 tysięcy. O przeniesieniu najemników z Rosji na Białoruś informował jako pierwszy białoruski dyktator Aleksandr Łukaszenka.
- Wzmocnienie może polegać właśnie na zwiększonej obecności funkcjonariuszy służb podległych MSWiA, czyli przede wszystkim Straży Granicznej, również polskiej policji, bo zawsze to lubię podkreślać, dlatego że policja miała istotny udział w odparciu tamtego słynnego ataku migrantów z Kuźnicy. Oczywiście również wojsko może tu dokonać odpowiednicy przesunięć i zwiększenia liczby żołnierzy przy granicy - wyjaśniał Poboży.