Czeskie służby wyjaśniają przyczyny śnięcia ryb w Odrze przy granicy z Polską. Według państwowego przedsiębiorstwa Dorzecze Odry, sytuacja na rzece uspokaja się.
Śnięte ryby na polskim odcinku Odry zauważono wczoraj. Czeski minister środowiska Petr Hladík potwierdził pojawienie się śniętych ryb po stronie czeskiej.
Šárka Vlčková, rzeczniczka państwowego przedsiębiorstwa Dorzecze Odry poinformowała, że śnięcie ryb nie miało charakteru masowego. Na czterokilometrowym odcinku rzeki po czeskiej stronie granicy padło według niej około dwóch procent populacji ryb.
Przyczyny śnięcia ryb nie są na razie znane. "Pobrano dużą liczbę próbek wody i padłych ryb, które będą analizowane w naszym laboratorium. Wyniki będą znane w ciągu dwóch lub trzech dni, a w niektórych przypadkach zajmie to tydzień" - powiedziała polskim mediom Šárka Vlčková.
Czescy eksperci nie podejrzewają, aby doszło do skażenia wody w Odrze i nie wykluczają, że śnięcie ryb mogło być spowodowane brakiem tlenu w rzece. Musi to jednak zostać potwierdzone badaniami laboratoryjnymi. Do spadku zawartości tlenu mogły doprowadzić upały i wysoka temperatura wody.
Czescy strażacy rozstawili na wysokości Starego Bogumina zaporę, która ma powstrzymać spływanie śniętych ryb w dół Odry. Spuszczono wodę z dwóch zbiorników w celu schłodzenia i napowietrzenia rzeki.
Šárka Vlčková, rzeczniczka państwowego przedsiębiorstwa Dorzecze Odry poinformowała, że śnięcie ryb nie miało charakteru masowego. Na czterokilometrowym odcinku rzeki po czeskiej stronie granicy padło według niej około dwóch procent populacji ryb.
Przyczyny śnięcia ryb nie są na razie znane. "Pobrano dużą liczbę próbek wody i padłych ryb, które będą analizowane w naszym laboratorium. Wyniki będą znane w ciągu dwóch lub trzech dni, a w niektórych przypadkach zajmie to tydzień" - powiedziała polskim mediom Šárka Vlčková.
Czescy eksperci nie podejrzewają, aby doszło do skażenia wody w Odrze i nie wykluczają, że śnięcie ryb mogło być spowodowane brakiem tlenu w rzece. Musi to jednak zostać potwierdzone badaniami laboratoryjnymi. Do spadku zawartości tlenu mogły doprowadzić upały i wysoka temperatura wody.
Czescy strażacy rozstawili na wysokości Starego Bogumina zaporę, która ma powstrzymać spływanie śniętych ryb w dół Odry. Spuszczono wodę z dwóch zbiorników w celu schłodzenia i napowietrzenia rzeki.