Urzędnicy polskich konsulatów mieli za łapówki wydawać wizy Schengen imigrantom. Proceder odkryło w ubiegłym roku Centralne Biuro Antykorupcyjne.
Prokuratura postawiła zarzuty w tej sprawie siedmiu osobom podejrzanym o nielegalne przyspieszanie postępowania wizowego. Żadna z tych osób nie jest urzędnikiem państwowym. Trzech podejrzanych trafiło do aresztu.
Badanie nieprawidłowości dotyczy polskich placówek dyplomatycznych m.in. w Hongkongu, Tajwanie, Zjednoczonych Emiratach Arabskich czy Indiach.
31 sierpnia premier Mateusz Morawiecki w związku z trwającym postępowaniem odwołał wiceministra spraw zagranicznych Piotr Wawrzyka. Wyjaśnił, że dymisja ma przeciąć jakiekolwiek wątpliwości.