Prezydent Andrzej Duda podtrzymał na spotkaniu przywódców Grupy Arraiolos w Porto negatywne stanowisko naszych władz wobec przygotowywanego w Unii Europejskiej paktu migracyjnego.
Całodniową debatę zdominowały dwa tematy - kwestia bezpieczeństwa w kontekście wojny na Ukrainie oraz bezpieczeństwo wewnątrz Unii w związku z nasilającym się kryzysem migracyjnym.
Polskie stanowisko - co podkreślał po obradach, na spotkaniu z dziennikarzami prezydent Andrzej Duda - to stanowcze "nie" dla zasady kwotowej oraz przymusowej relokacji.
Prezydent podkreślał, że sposobem na przeciwdziałanie nielegalnej migracji jest zdecydowana obrona granicy. Powiedział, że w obliczu wojny hybrydowej realizowanej przeciwko nam przez Moskwę i Mińsk, Polska wywiązuje się z obowiązku ochrony zewnętrznej granicy Unii Europejskiej. Prezydent Andrzej Duda mówił, że należy usprawnić mechanizmy obrony granic Wspólnoty.
Podkreślał, że choć Polska jest gotowa do pomocy, to nie zgadza się na rozwiązania, które nie oznaczają zwalczania przyczyn migracji. Dodał, że Polska dla wielu migrantów nielegalnie przekraczających naszą granicę jest jedynie krajem tranzytowym.
Andrzej Duda dodał, że Polska jest za przyjęciem nowych państw do Unii Europejskiej, ale sprzeciwia się jej oligarchizacji. "Mamy nadzieję, że wkrótce będzie się ona mogła rozrosnąć o kolejne państwa". Odniósł się również do pojawiających się w zachodnich stolicach planów reformy Wspólnoty. Przewidują one uzależnienie zgody największych krajów Unii na rozszerzenie od zniesienia we Wspólnocie prawa weta.
Do Portugalii na spotkanie przywódców Grupy Arraiolos przyjechały delegacje z kilkunastu państw z całej Europy. Na obradach - mimo wcześniejszych deklaracji - nie pojawił się prezydent Niemiec Frank Walter Steinmeier. Kolejny szczyt Grupy Arraiolos zostanie zorganizowany w Krakowie. Prezydent Duda poinformował, że wstępna data spotkania europejskich prezydentów to 10 i 11 października przyszłego roku.
Polskie stanowisko - co podkreślał po obradach, na spotkaniu z dziennikarzami prezydent Andrzej Duda - to stanowcze "nie" dla zasady kwotowej oraz przymusowej relokacji.
Prezydent podkreślał, że sposobem na przeciwdziałanie nielegalnej migracji jest zdecydowana obrona granicy. Powiedział, że w obliczu wojny hybrydowej realizowanej przeciwko nam przez Moskwę i Mińsk, Polska wywiązuje się z obowiązku ochrony zewnętrznej granicy Unii Europejskiej. Prezydent Andrzej Duda mówił, że należy usprawnić mechanizmy obrony granic Wspólnoty.
Podkreślał, że choć Polska jest gotowa do pomocy, to nie zgadza się na rozwiązania, które nie oznaczają zwalczania przyczyn migracji. Dodał, że Polska dla wielu migrantów nielegalnie przekraczających naszą granicę jest jedynie krajem tranzytowym.
Andrzej Duda dodał, że Polska jest za przyjęciem nowych państw do Unii Europejskiej, ale sprzeciwia się jej oligarchizacji. "Mamy nadzieję, że wkrótce będzie się ona mogła rozrosnąć o kolejne państwa". Odniósł się również do pojawiających się w zachodnich stolicach planów reformy Wspólnoty. Przewidują one uzależnienie zgody największych krajów Unii na rozszerzenie od zniesienia we Wspólnocie prawa weta.
Do Portugalii na spotkanie przywódców Grupy Arraiolos przyjechały delegacje z kilkunastu państw z całej Europy. Na obradach - mimo wcześniejszych deklaracji - nie pojawił się prezydent Niemiec Frank Walter Steinmeier. Kolejny szczyt Grupy Arraiolos zostanie zorganizowany w Krakowie. Prezydent Duda poinformował, że wstępna data spotkania europejskich prezydentów to 10 i 11 października przyszłego roku.