Niejawne dokumenty znalezione w garażu Joe Bidena i innych miejscach, nie doprowadzą do postawienia prezydentowi USA zarzutów.
W ubiegłym roku współpracownicy Joe Bidena znaleźli w jego dawnym biurze kilka tajnych dokumentów z czasów, gdy był wiceprezydentem USA. Kolejne odkryto kartonach w garażu jego domu w Delaware. Część z nich stanowiły odręcznie zapisane notatniki Bidena.
Wyznaczony do zbadania sprawy specjalny prokurator Robert Hur opublikował raport, w którym stwierdził, że obecny prezydent USA świadomie zatrzymał niektóre materiały, ale jego działania nie usprawiedliwiają postawienia mu zarzutów kryminalnych. Jednym z głównych powodów niepostawienia formalnych zarzutów Joe Bidenowi jest fakt, że od razu zwrócił dokumenty i współpracował z prowadzącymi śledztwo.
Prokurator przeciwstawił zachowanie Joe Bidena postępowaniu Donalda Trumpa, który nie tylko nie zwrócił zabranych przez siebie z Białego Domu materiałów, to jeszcze ukrywał, że je posiada.