Rosja dysponuje dużym zapasem starych czołgów, którymi może uzupełniać straty ponoszone na froncie. Do takich wniosków doszli analitycy brytyjskiego Międzynarodowego Instytutu Badań Strategicznych. W ich ocenie przy obecnym wysokim poziomie strat zapasy zgromadzone przez rosyjska armię wystarczą na trzy lata.
Brytyjscy analitycy ustalili, że Rosja od początku wojny straciła około trzech tysięcy czołgów. To niemal wszystkie z nowoczesnego arsenału, jakimi dysponowała rosyjska armia. Jednak zdaniem specjalistów z Międzynarodowego Instytutu Badań Strategicznych Moskwa przedłożyła ilość nad jakość i wyprowadziła z magazynów stare czołgi, niektóre jeszcze z czasów sowieckich.
Analitycy policzyli, że Rosja może remontować, przywracając bojową sprawność, około 90 czołgów miesięcznie.
Ukraińska agencja UNIAN powołując się na portal Military Balance, napisała, że Rosja dysponuje obecnie na polu walki 1 750 czołgami, w tym T-55, wyprodukowanymi w latach 50-tych XX wieku oraz współczesnymi T-80 i T-90.
Natomiast w magazynach ma znajdować się jeszcze około czterech tysięcy tego typu pojazdów.
Analitycy policzyli, że Rosja może remontować, przywracając bojową sprawność, około 90 czołgów miesięcznie.
Ukraińska agencja UNIAN powołując się na portal Military Balance, napisała, że Rosja dysponuje obecnie na polu walki 1 750 czołgami, w tym T-55, wyprodukowanymi w latach 50-tych XX wieku oraz współczesnymi T-80 i T-90.
Natomiast w magazynach ma znajdować się jeszcze około czterech tysięcy tego typu pojazdów.