W hiszpańskiej Walencji trwa akcja ratunkowa po pożarze 14-piętrowego budynku mieszkalnego. Strażacy ugasili już ogień, obserwują budynek i przygotowują się do wejścia do jego wnętrza.
W pożarze zginęły 4 osoby, ale liczba ofiar śmiertelnych może wzrosnąć. 15 osób zostało rannych, w tym 7 strażaków. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Nieustalona pozostaje liczba zaginionych. Miejscowe służby ratunkowe poinformowały, że jest ich od 9 do 15.
Władze Walencji ogłosiły trzydniową żałobę - poinformował przewodniczący walenckiego rządu Carlon Mazon.
- Autonomia każdej gminy pozwala im zdecydować, czy w tym czasie odbędą się zaplanowane wcześniej wydarzenia. Miasto Walencja zawiesza wszelkie aktywności na trzy dni. Drugi dekret, nad którym pracujemy we współpracy z władzami Walencji, dotyczy pomocy finansowej dla poszkodowanych, aby mogli jak najszybciej odbudować swoje życia, odzyskać domy - powiedział.
Na miejsce uda się również premier Hiszpanii Pedro Sanchez.
Do pożaru doszło w dzielnicy Campanar położonej na zachodzie miasta. W budynku znajdowało się 138 mieszkań. Ewakuowanych mieszkańców zakwaterowano w hotelach. Pożar wybuchł wczoraj na czwartym piętrze budynku około godziny 17:20.
Ogień szybko się rozprzestrzenił - w ciągu godziny objął cały wieżowiec, którego elewacja została wykonana z łatwopalnego poliuretanu. Płomienie przeniosły się na sąsiedni budynek. Do akcji wysłano ponad 20 zastępów strażaków. Działania utrudniał silny wiatr.
Władze Walencji ogłosiły trzydniową żałobę - poinformował przewodniczący walenckiego rządu Carlon Mazon.
- Autonomia każdej gminy pozwala im zdecydować, czy w tym czasie odbędą się zaplanowane wcześniej wydarzenia. Miasto Walencja zawiesza wszelkie aktywności na trzy dni. Drugi dekret, nad którym pracujemy we współpracy z władzami Walencji, dotyczy pomocy finansowej dla poszkodowanych, aby mogli jak najszybciej odbudować swoje życia, odzyskać domy - powiedział.
Na miejsce uda się również premier Hiszpanii Pedro Sanchez.
Do pożaru doszło w dzielnicy Campanar położonej na zachodzie miasta. W budynku znajdowało się 138 mieszkań. Ewakuowanych mieszkańców zakwaterowano w hotelach. Pożar wybuchł wczoraj na czwartym piętrze budynku około godziny 17:20.
Ogień szybko się rozprzestrzenił - w ciągu godziny objął cały wieżowiec, którego elewacja została wykonana z łatwopalnego poliuretanu. Płomienie przeniosły się na sąsiedni budynek. Do akcji wysłano ponad 20 zastępów strażaków. Działania utrudniał silny wiatr.