Amsterdam wymienia w mieście wszystkie kamery chińskiej produkcji z obawy o szpiegostwo. W ciągu pięciu urządzenia "Made in China" zostaną zastąpionych nowymi.
1300 kamer chińskiej produkcji przez całą dobę monitoruje ulice, parki, okolice budynków rządowych i inne wrażliwe miejsca w Amsterdamie. Władze miasta - podobnie jak 50 innych holenderskich gmin - zakupiły urządzenia dwa lata temu od chińskich firm Hikvision i Dahua, bo były tanie i dobrej jakości.
Już wówczas holenderski wywiad ostrzegał, że mogą być one wykorzystywane przez rząd chiński do inwigilacji, do wywierania wpływu na inne państwa.
Teraz Amsterdam pod długiej debacie zdecydował o ich wymianie. Proces potrwa pięć lat i będzie kosztowny. Dodatkowo konieczne będzie zaostrzenie przepisów przetargowych.
Na producentów zostanie nałożony obowiązek przestrzegania praw człowieka.
Już wówczas holenderski wywiad ostrzegał, że mogą być one wykorzystywane przez rząd chiński do inwigilacji, do wywierania wpływu na inne państwa.
Teraz Amsterdam pod długiej debacie zdecydował o ich wymianie. Proces potrwa pięć lat i będzie kosztowny. Dodatkowo konieczne będzie zaostrzenie przepisów przetargowych.
Na producentów zostanie nałożony obowiązek przestrzegania praw człowieka.