Prawne uznanie związków partnerskich nie jest kwestią światopoglądu, lecz obowiązkiem wynikającym z międzynarodowych zobowiązań - mówiła Anna Błaszczak-Banasiak, dyrektorka Amnesty International Polska.
Organizacja razem z Kampanią Przeciw Homofobii i stowarzyszeniem Miłość Nie Wyklucza apeluje do polityków PSL o poparcie rządowego projektu ustawy o związkach partnerskich.
Anna Błaszczak-Banasiak zwróciła uwagę, prawne uznanie związków partnerskich jest cywilizacyjnym standardem. Zaznaczyła, że to apel nie tylko do polityków PSL, ale wszystkich partii z koalicji rządzącej.
Wprowadzenie ustawy o związkach partnerskich było jednym ze stu konkretów na pierwsze sto dni rządów, jakie w czasie kampanii wyborczej ogłosiła Koalicja Obywatelska. Poparcie dla związków partnerskich deklarowały w kampanii również inne partie wchodzące w skład obecnej koalicji, a Lewica opowiadała się także za małżeństwami jednopłciowymi.
W projekcie ustawy znajdują się m.in. zapisy o: prawie do udzielania partnerowi informacji o stanie zdrowia, wspólnym rozliczeniu podatkowym, dziedziczeniu w pierwszej linii, rencie po zmarłym i zasiłku opiekuńczym w przypadku sprawowania opieki nad partnerem.
Anna Błaszczak-Banasiak zwróciła uwagę, prawne uznanie związków partnerskich jest cywilizacyjnym standardem. Zaznaczyła, że to apel nie tylko do polityków PSL, ale wszystkich partii z koalicji rządzącej.
Wprowadzenie ustawy o związkach partnerskich było jednym ze stu konkretów na pierwsze sto dni rządów, jakie w czasie kampanii wyborczej ogłosiła Koalicja Obywatelska. Poparcie dla związków partnerskich deklarowały w kampanii również inne partie wchodzące w skład obecnej koalicji, a Lewica opowiadała się także za małżeństwami jednopłciowymi.
W projekcie ustawy znajdują się m.in. zapisy o: prawie do udzielania partnerowi informacji o stanie zdrowia, wspólnym rozliczeniu podatkowym, dziedziczeniu w pierwszej linii, rencie po zmarłym i zasiłku opiekuńczym w przypadku sprawowania opieki nad partnerem.