Ponad dwa miliony ludzi bez prądu i minimum siedem ofiar śmiertelnych w Teksasie.
Hurgana Beryl, który w ostatnich dniach pustoszył Karaiby i półwysep Jukatan, dotarł do Stanów Zjednoczonych. Jego siła osłabła do poziomu tropikalnej burzy, jednak żywioł w dalszym ciągu jest śmiertelnie niebezpieczny.
W Texasie przypadki zgonów zanotowano ze względu na powalone drzewa czy utonięcia. Szczególnie niebezpieczne są obecnie "powodzie błyskawiczne". Władze informują, że z ponad dwóch milionów osób, które pozbawione są dopływu energii elektrycznej, połowie z nich prąd zostanie przywrócony w ciągu 48 godzin.
W terenie, pomimo bardzo trudnych warunków, pracuje 12 000 osób, które naprawiają zerwane linie wysokiego napięcia - mówi jeden z ratowników.
- Jestem w Houston, gdzie wiele części tego miasta uległo podtopieniu. Sytuacja nie poprawiła się nawet, jak deszcz przestał padać. Staramy się ratować ludzi z zalanych aut, jednak część dalej porusza się i wpada w pułapkę, co utrudnia nam działanie - powiedział.
Beryl w najbliższych godzinach nadal będzie powodował powodzie oraz zagrożenie tornadami we wschodnim Teksasie, zachodniej Luizjanie i Arkansas. Żywioł porusza się teraz na północny wschód kraju z prędkością 25 kilometrów na godzinę. Jeszcze przez kilka dni będzie śmiertelnie niebezpieczny.
W Texasie przypadki zgonów zanotowano ze względu na powalone drzewa czy utonięcia. Szczególnie niebezpieczne są obecnie "powodzie błyskawiczne". Władze informują, że z ponad dwóch milionów osób, które pozbawione są dopływu energii elektrycznej, połowie z nich prąd zostanie przywrócony w ciągu 48 godzin.
W terenie, pomimo bardzo trudnych warunków, pracuje 12 000 osób, które naprawiają zerwane linie wysokiego napięcia - mówi jeden z ratowników.
- Jestem w Houston, gdzie wiele części tego miasta uległo podtopieniu. Sytuacja nie poprawiła się nawet, jak deszcz przestał padać. Staramy się ratować ludzi z zalanych aut, jednak część dalej porusza się i wpada w pułapkę, co utrudnia nam działanie - powiedział.
Beryl w najbliższych godzinach nadal będzie powodował powodzie oraz zagrożenie tornadami we wschodnim Teksasie, zachodniej Luizjanie i Arkansas. Żywioł porusza się teraz na północny wschód kraju z prędkością 25 kilometrów na godzinę. Jeszcze przez kilka dni będzie śmiertelnie niebezpieczny.