Przejście fali powodziowej to nie koniec problemów. Przekonują się o tym Kłodzko i ludzie, którzy nad Nysą mają domy i firmy.
Z niektórych zalanych miejsc woda już zniknęła, pozostawiając po sobie szlam i śmieci. Pod wielką wodą znalazła się spora część Starego Miasta, ośrodek sportu, osiedla oraz place i ulice.
W tych częściach Kłodzka, gdzie utrzymuje się wysoki poziom wody, strażacy nadal prowadzą ewakuację.
Poprzedniej nocy znów padał deszcz. Służby wyłączyły prąd na zalanych obszarach, nie było wody kranach, skończyła się też woda butelkowana w sklepach.