Debata w Końskich pokazała, że PiS i PO nie dominują już na polskiej scenie politycznej - uważa szef agencji sondażowej IBRiS Marcin Duma.
Według sondaży jego agencji, na kandydatów dwóch największych partii chce dziś głosować 60 procent wyborców. To o 10 procent mniej niż pięć lat temu.
- Duopol Platforma Obywatelska - Prawo i Sprawiedliwość zaczął się kruszyć nieco wcześniej, debata w Końskich to jego symboliczny koniec - mówi Duma. - Takim punktem, który moglibyśmy przyjąć za istotny dla stwierdzenia: "tak, wiemy dzisiaj, że Prawo i Sprawiedliwość oraz Koalicja Obywatelska nie są wyłącznymi dominatorami polskiej sceny politycznej" to tak, to się wydarzyło w Końskich.
W piątek w Końskich odbyły się dwie debaty. Pierwszą zorganizowała Telewizja Republika, drugą - sztab Rafała Trzaskowskiego. Początkowo kandydat Koalicji Obywatelskiej miał debatować tylko z kandydatem Prawa i Sprawiedliwości Karolem Nawrockim. Po protestach innych kandydatów zmieniono jednak formułę debaty i zaproszono do niej wszystkich chętnych kandydatów na prezydenta.
Edycja tekstu: Piotr Kołodziejski
- Duopol Platforma Obywatelska - Prawo i Sprawiedliwość zaczął się kruszyć nieco wcześniej, debata w Końskich to jego symboliczny koniec - mówi Duma. - Takim punktem, który moglibyśmy przyjąć za istotny dla stwierdzenia: "tak, wiemy dzisiaj, że Prawo i Sprawiedliwość oraz Koalicja Obywatelska nie są wyłącznymi dominatorami polskiej sceny politycznej" to tak, to się wydarzyło w Końskich.
W piątek w Końskich odbyły się dwie debaty. Pierwszą zorganizowała Telewizja Republika, drugą - sztab Rafała Trzaskowskiego. Początkowo kandydat Koalicji Obywatelskiej miał debatować tylko z kandydatem Prawa i Sprawiedliwości Karolem Nawrockim. Po protestach innych kandydatów zmieniono jednak formułę debaty i zaproszono do niej wszystkich chętnych kandydatów na prezydenta.
Edycja tekstu: Piotr Kołodziejski