ABW złożyła zawiadomienie do Prokuratury Okręgowej w Warszawie w sprawie tzw. aplikacji posła Mateckiego, dotyczy ono art. 249 Kodeksu karnego. Osobny wątek naruszenia danych osobowych prze tę aplikację bada policja - powiedział we wtorek premier Donald Tusk.
- Bardzo głośno jest o sprawie być może nielegalnej aplikacji, tzw. aplikacji Mateckiego. Mówimy tutaj nie o fałszowaniu wyborów czy złym liczeniu głosów, tylko być może o popełnieniu przestępstwa - powiedział Tusk we wtorek przed posiedzeniem rządu.
Dlatego - jak poinformował - Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego "złożyła zawiadomienie do Prokuratury Okręgowej w Warszawie, związane z używaniem aplikacji promowanej przez tzw. Ruch Kontroli Wyborów, która służy weryfikacji zaświadczeń do głosowania, tzw. aplikacji Mateckiego". Jak dodał, zawiadomienie jest "efektem wcześniejszych sygnałów od obywateli i działań sprawdzających dokonanych przez ABW".
Zawiadomienie ma dotyczyć, jak powiedział, art. 249 Kodeksu karnego, który dotyczy zakłócaniu przebiegu wyborów.
- Osobnym wątkiem - naruszeniem danych osobowych w związku z tą aplikacją - zajmuje się policja. Wątek ten zostanie włączony do wspólnego rozpoznania przez Prokuraturę Okręgową w Warszawie - dodał Tusk.
Poseł PiS Dariusz Matecki w niedzielę, dniu II tury wyborów prezydenckich, na portalu X zamieścił instrukcję, jak weryfikować zaświadczenia o prawie do głosowania.
- Wierzyć im, że nie będą próbowali oszukać, to jak wierzyć w dobre intencje Putina - dodał Matecki.
Zaapelował do członków Ruchu Kontroli Wyborów, którzy zasiadają w komisjach wyborczych, by sprawdzali dokument za pomocą specjalnej aplikacji.
Dlatego - jak poinformował - Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego "złożyła zawiadomienie do Prokuratury Okręgowej w Warszawie, związane z używaniem aplikacji promowanej przez tzw. Ruch Kontroli Wyborów, która służy weryfikacji zaświadczeń do głosowania, tzw. aplikacji Mateckiego". Jak dodał, zawiadomienie jest "efektem wcześniejszych sygnałów od obywateli i działań sprawdzających dokonanych przez ABW".
Zawiadomienie ma dotyczyć, jak powiedział, art. 249 Kodeksu karnego, który dotyczy zakłócaniu przebiegu wyborów.
- Osobnym wątkiem - naruszeniem danych osobowych w związku z tą aplikacją - zajmuje się policja. Wątek ten zostanie włączony do wspólnego rozpoznania przez Prokuraturę Okręgową w Warszawie - dodał Tusk.
Poseł PiS Dariusz Matecki w niedzielę, dniu II tury wyborów prezydenckich, na portalu X zamieścił instrukcję, jak weryfikować zaświadczenia o prawie do głosowania.
- Wierzyć im, że nie będą próbowali oszukać, to jak wierzyć w dobre intencje Putina - dodał Matecki.
Zaapelował do członków Ruchu Kontroli Wyborów, którzy zasiadają w komisjach wyborczych, by sprawdzali dokument za pomocą specjalnej aplikacji.
Edycja tekstu: Michał Król
Dodaj komentarz 4 komentarze
Słychać wycie, znakomicie!
i na tym też przykładzie elegancko widać JAK PiSowcy zarzucają innym to, co sami robili i robią.
"Faryzeusze" to zbyt delikatne dla nich określenie
@ Jan Nowak-gorszych faryzeuszy jak uśmiechnięci nie ma i pewnie nie będzie.
A co się z tymi danymi osobowymi z aplikacji po wyborach? Kto i za czyją zgodą nimi operował i używał? Jak były zabezpieczone i kto miał do nich dostęp? I co robiły nasze urzędy przez 3 tygodnie od pierwszej tury wyborów?
Napiszę jeszcze raz i pewnie cenzura zdejmie - poraża mnie niechciejstwo i nieudolność organów państwa odpowiedzialnych za nasze dane osobowe.
Matecki sam tej aplikacji nie stworzył i sam tych danych nie zebrał. Rozesłał to i owszem.