Polska Kuchnia zacznie wkrótce działać w Strefie Gazy. Będzie to punkt wydawania posiłków dla mieszkańców dotkniętych kryzysem humanitarnym.
Pomoc dla tamtejszych uchodźców to najtrudniejszy projekt na świecie, obejmuje najbardziej strzeżoną i niebezpieczną granicę, posiadającą najtrudniejsze procedury - mówi prezes Fundacji "Wolne Miejsce" Mikołaj Rykowski.
- Wiemy, że jesteśmy tam bardzo potrzebni, szczególnie w tym okresie, który jest przed nami, czyli w styczniowym, lutowym, gdzie będzie jeszcze zimniej, będzie jeszcze więcej wiatru, jeszcze więcej deszczu. Ludzie mieszkają tam w namiotach i my chcemy im gotować dziennie 10 tysięcy gorących posiłków. Taką mamy zdolność. To oczywiście skomplikowany projekt, ze względu na to, że ta wojna tam nadal trwa - tłumaczy Rykowski.
Praca w strefie wojny jest niezwykle trudne i niebezpieczna - dodaje Rykowski: - Boimy się, ale jako wolontariusze Fundacji "Wolne Miejsce" byliśmy już na wielu frontach, na Ukrainie, w Turcji po trzęsieniu ziemi i w miejscach, gdzie była powódź. Jesteśmy tam, gdzie nas potrzeba.
Według danych ONZ, w Strefie Gazy ponad pół miliona ludzi cierpi z powodu głodu.
Autorka edycji: Joanna Chajdas
- Wiemy, że jesteśmy tam bardzo potrzebni, szczególnie w tym okresie, który jest przed nami, czyli w styczniowym, lutowym, gdzie będzie jeszcze zimniej, będzie jeszcze więcej wiatru, jeszcze więcej deszczu. Ludzie mieszkają tam w namiotach i my chcemy im gotować dziennie 10 tysięcy gorących posiłków. Taką mamy zdolność. To oczywiście skomplikowany projekt, ze względu na to, że ta wojna tam nadal trwa - tłumaczy Rykowski.
Praca w strefie wojny jest niezwykle trudne i niebezpieczna - dodaje Rykowski: - Boimy się, ale jako wolontariusze Fundacji "Wolne Miejsce" byliśmy już na wielu frontach, na Ukrainie, w Turcji po trzęsieniu ziemi i w miejscach, gdzie była powódź. Jesteśmy tam, gdzie nas potrzeba.
Według danych ONZ, w Strefie Gazy ponad pół miliona ludzi cierpi z powodu głodu.
Autorka edycji: Joanna Chajdas


Radio Szczecin